Kolejne problemy Ubisoftu. Inwestorzy sugerują wyjście firmy z giełdy, ceny akcji znowu idą w dół
„Ubisoft w obecnym stanie jest źle zarządzany, a inwestorzy są zakładnikami”.
Wygląda na to, że Ubisoft znajduje się obecnie w finansowych tarapatach, jakich nie doświadczył od wielu lat. Jeden z funduszy inwestujących we francuskiego wydawcę sugeruje, że wyjście z giełdy nareperuje budżet giganta oraz jego politykę wydawniczą. Niestety tak odważne słowa poskutkowały także dalszym spadkiem wartości akcji.
„Ubisoft w obecnym stanie jest źle zarządzany, a inwestorzy są zakładnikami rodziny Guillemot oraz Tencentu, posiadającego znaczną przewagę” - czytamy w liście otwartym funduszu AJ Investments. „Zarząd skupia się na uszczęśliwianiu inwestorów wynikami kwartalnymi, zamiast opracować długoterminową strategię, która dałaby graczom wyjątkowe gry”.
„Nasza firma dobrze zna się na rynku gier. Od wielu lat jesteśmy akcjonariuszami Activision Blizzard i kilka tygodni temu zaczęliśmy naszą współpracę z Ubisoftem, do której wciąż dopłacamy” - kontynuują biznesmeni. AJ Investments przekonuje, że obecność na giełdzie szkodzi Ubisoftowi, którego akcje wyceniane są na nieco ponad 13,5 euro, podczas gdy ich realna wartość wynosi rzekomo 3-4 razy tyle.
Wśród proponowanych rozwiązań podano wspomnianą już zamianę profilu spółki z publicznej na prywatną, utrzymanie bliskich relacji z Tencentem jako „istotnym partnerem”, a także przeprowadzenie szeroko zakrojonej restrukturyzacji, „programu znacznej redukcji wydatków” oraz „optymalizację poziomu zatrudnienia”. W końcu pojawia się także propozycja wymiany większości członków zarządu, na czele z zatrudnieniem nowego dyrektora generalnego na miejsce Yvesa Guillemota.
Ciężko na ten moment przewidywać, czy zarząd Ubisoftu posłucha propozycji akcjonariuszy. Co wiemy natomiast na pewno, to że giełda już zareagowała na pojawienie się takiego apelu. Od momentu publikacji listu otwartego, ceny akcji firmy spadły o kolejne 7%. Obecnie cena udziałów w firmie wynosi 13,63 euro za akcję, co stanowi spadek o ponad 50% w stosunku do sytuacji z początku września zeszłego roku.