Skip to main content

Kolejne wieści o Battlefield 6: battle royale, nowy system destrukcji i przenoszenie rannych

EA szykuje otwarte playtesty ze zbieraniem opinii graczy.

Branżowy dziennikarz Tom Handerson - uchodzący za dobrze poinformowanego w branży, zwłaszcza w tematach dotyczących serii Battlefield - podzielił się kilkoma zakulisowymi doniesieniami odnośnie najnowszej odsłony serii. Jak możemy się dowiedzieć, twórcy planują przywrócenie mechanik z wcześniejszych odsłon, wykorzystanie anulowanych wcześniej pomysłów oraz własną odpowiedź na Call of Duty Warzone.

Jak wyjaśnił Handerson w swoim artykule dla portalu Insider Gaming, bazując na swoich zaufanych źródłach, podobnie do Warzone spin-off Battlefielda będzie darmową grą battle royale, ewoluującą wraz z wypuszczaniem kolejnych głównych odsłon cyklu. Za produkcję tego modułu odpowiada studio Ripple Effect, blisko współpracujące z DICE od czasu Battlefield 3.

Natomiast w głównej odsłonie cyklu (która będzie się nazywała najpewniej Battlefield 6 lub po prostu Battlefield - jako reboot serii), na start mamy znaleźć 45 różnych broni oraz około 10 map, czyli znacznie więcej, niż zawartość, jaką przywitało graczy Battlefield 5 oraz Battlefield 2042. Źródła Handersona przekazały, że system zniszczeń otoczenia został znacznie rozbudowany i teraz broń różnego kalibru będzie zadawała strukturom różne obrażenia. Ten element planowany był już w Battlefield 5, jednak ostatecznie wycięto go z gry.

Co natomiast niemal na pewno powróci z BF5, to możliwość podnoszenia i przenoszenia rannych towarzyszy, aby uleczyć ich w bezpieczniejszym miejscu. Dziennikarz rozumie, że jest to bardziej mechanika przygotowywana pod kątem drużynowej rozgrywki w module battle royale, ale trafi też do głównej odsłony. Fabuła gry będzie rozgrywać się w niedalekiej przyszłości (w ciągu najbliższych 10 lat) i przedstawia pełnoskalową wojnę, jaką wytoczyła potężna prywatna firma wojskowa zjednoczonym siłom NATO.

Przygotowywane mapy mają zabierać nas do lokacji w różnych zakątkach świata. Udostępniona na razie oficjalna grafika koncepcyjna (widoczna powyżej) ma przedstawiać mapę osadzoną na Gibraltarze, w USA oraz w tropikalnym settingu. Ta ostatnia może też posłużyć jako podstawa do stworzenia mapy trybu battle royale, jako nawiązanie do bardzo popularnej w Warzone mapy Caldera.

W końcu też, już oficjalnie, główny menedżer marki Bryon Beede zapowiedział zorganizowanie na początku roku otwartych testów beta gry. Te są już niemalże tradycją serii, jednak sesje testowe zorganizowane przed premierami BF5 i BF 2042 miały przede wszystkim dać graczom okazję przetestować tytuł, podczas gdy testy BF 4, BF Hardline oraz BF 1 były połączone z szeroko zakrojonym zbieraniem opinii od graczy. Studio chce powrócić do tego rozwiązania, aby dać graczom doświadczenie, jakiego faktycznie oczekują.

Zobacz także