Skip to main content

Kolejny kiepski port na PC. Gracze narzekają na Wild Hearts

Negatywne recenzje na Steamie.

Wild Hearts, czyli gra akcji w stylu serii Monster Hunter od EA, trafiła do sprzedaży w zeszły czwartek. Wydanie PC zbiera od tego czasu w większości negatywne opinie. Gracze zwracają uwagę w szczególności na poważne problemy z optymalizacją.

Obecnie w serwisie Steam gra posiada „mieszane” oceny, z czego mniej niż połowa użytkowników pozytywnie ocenia tytuł. „Trudno mi pisać negatywną opinię, bo Wild Hearts jest świetne, kiedy tylko działa dobrze. Dźwięk regularnie się glitchuje, obiekty wyskakują tuż przed graczem, a framerate co chwila spada. Gra nie powinna być wypuszczana w takim stanie, tym bardziej biorąc pod uwagę cenę. Nie wierzę, że ktokolwiek to testował przed premierą i to zatwierdził” - pisze użytkownik o pseudonimie PhoeniX.

Grę wyceniono na 70 dolarów (w Polsce 299,90 zł za edycję standardową) i wielu graczy zwraca uwagę, że tak wysoka cena powinna iść w parze z dopracowaniem produktu. Niestety deweloperzy najwyraźniej zawiedli na tym polu. „Cały mój czas spędzony z grą to próba naprawienia problemu z czarnym ekranem, żeby w ogóle móc zagrać. Innymi słowy, wydałem 70 dolców i nigdy nawet nie zobaczyłem gry, bo cały czas miałem przed sobą czarny ekran i audio w tle” - dodaje Buddy062695.

Podobne niezadowolenie wyrazili użytkownicy Twittera. „Wild Hearts na PC jest optymalizacyjnym koszmarem. Nie może nawet utrzymać stabilnych 60 FPS na RTX 3070 Ti i Ryzen 7 5700X przy mieszance średnich i niskich ustawień. Mój komputer nawet nie pracuje na pełnych obrotach, tylko ta gra tak źle działa” - pisze w swoim poście MegaDeerdar.

Deweloperzy powiadomili już poprzez forum EA, że w tym tygodniu zostanie opublikowana duża aktualizacja, naprawiająca najbardziej krytyczne problemy. Wśród nich wymieniono niepoprawne rozdzielanie obliczeń między rdzeniami procesora, co powodowało spadki wydajności, błędy graficzne na kartach AMD Radeon oraz problemy z ustawianiem rozdzielczości.

Zobacz także