Skip to main content

Komisja Europejska przygląda się grom F2P

„Gry oznaczane jako darmowe nie powinny wprowadzać w błąd na temat kosztów.”

Komisja Europejska przyjrzy się „darmowym” grom z gatunku Free to Play i praktykom stosowanym przez producentów tego typu produkcji.

Komu kryształki?

Przedstawiciele organu wykonawczego Unii Europejskiej spotkają się z organizacjami dbającymi o prawa klientów w Wielkiej Brytanii, Francji czy Włoszech. W spotkaniach uczestniczyć będą też firmy Apple i Google. Tematem obrad są cztery zagadnienia:

  • Gry reklamowane jako „bezpłatne” nie powinny wprowadzać konsumentów w błąd jeśli chodzi o ich rzeczywiste koszty
  • Gry nie powinny bezpośrednio zachęcać dzieci do kupowania artykułów w ramach danej gry ani do skłaniania do takich zakupów dorosłych
  • Konsumentów należy wyraźnie informować o sposobie dokonywania płatności; nie powinna się ona dokonywać automatycznie bez wyraźnej zgody konsumenta
  • Sprzedający powinni udostępniać adres e-mail, aby konsument mógł się z nimi skontaktować w przypadku pytań lub skarg

W ostatnim czasie transakcje cyfrowe znalazły się pod lupą organów państwowych w Stanach Zjednoczonych czy w Wielkiej Brytanii, gdzie dzieci „nabijały” rachunki rodziców poprzez zakupy w grach. Apple zwróciło w USA 32,5 mln dolarów, w wyniku 37 tysięcy skarg.

„Konsumenci - a szczególnie dzieci - wymagają lepszej ochrony przed niespodziewanymi kosztami zakupów w ramach aplikacji” - komentuje komisarz Neven Mimica. „Jak najszybsze znalezienie konkretnych rozwiązań byłoby korzystne dla wszystkich.”

„Europejska branża aplikacji ma ogromny potencjał tworzenia miejsc pracy i wzrostu oraz poprawy naszego życia poprzez stosowanie innowacyjnych technologii” - dodaje Viviane Reding, komisarz UE ds. sprawiedliwości. „Aby jednak potencjał ten mógł zostać wykorzystany, konsumenci muszą mieć zaufanie do nowych produktów.”

Zobacz także