Komputery Steam Machine bez większego sukcesu
Sprzedaż poniżej 500 tys.
Około siedem miesięcy po debiucie, pomysł Valve na komputery „do salonu” - różne modele Steam Machine - można już chyba opisać jako nieudany, z liczbą sprzedanych egzemplarzy poniżej 500 tysięcy.
Założenia mówiły o konfiguracjach od różnych producentów, napędzanych autorską wersją systemu operacyjnego Linux, wspierającego szereg tytułów na Steamie. Do każdego zakupu dodawano też pad o kreatywnej nazwie Steam Controller.
Kilka dni temu informowaliśmy, że Valve zdołało sprzedać już ponad pół miliona kontrolerów tego typu, co jest bez wątpienia pozytywną wiadomością - ale tylko dla pada.
Serwis Ars Technica zdołał bowiem potwierdzić, że suma ponad pół miliona obejmuje także wszystkie egzemplarze Steam Controller, dodawane do każdego zakupu Steam Machine.
Jeśli od 500 tysięcy odejmiemy osoby kupujące osobno sam kontroler, otrzymamy liczbę posiadaczy komputerów z systemem od Valve. Dokładny podział nie jest znany, ale można chyba założyć, że wynik nie jest zbyt imponujący.
Tymczasem - jak zauważa Ars Technica - rynek PC do gier i „dla entuzjastów” był w 2015 roku warty 18,3 mld dolarów. Biorąc pod uwagę górną i hojną granicę cenową Steam Machine na poziomie 1,5 tys. dolarów, daje to sprzętowi około 4 procent udziałów - a prawdopodobnie znacznie mniej.
Dla porównania: PlayStation 4 i Xbox One to milion sprzedanych egzemplarzy w pierwszym dniu po debiucie w 2013 roku, choć przy dużo większej kampanii marketingowej.