Koncern Vivendi posiada już ponad 10 procent akcji Ubisoftu
Nie wyklucza dalszych zakupów.
Dopiero co informowaliśmy, że Ubisoft zapowiada „walkę o utrzymanie niezależności” w obliczu zakupu 6,6 procent akcji firmy przez Vivendi, a koncern ten ujawnił, że zwiększył swoje zaangażowanie do ponad 10 proc.
Francuskie Vivendi posiada teraz dokładnie 10,39 proc. papierów wartościowych studia, stając się automatycznie największym jednostkowym akcjonariuszem, wyprzedzając fundusz inwestycyjny Fidelity Investments (9,99 proc.) oraz dyrektora generalnego Yvesa Guillemota (9,4 proc.).
Łącznie taki wkład w Ubisoft kosztował 244 miliony euro, sfinansowany w całości ze środków własnych kupującego. Przejęto także 10,20 proc. akcji innej francuskiej firmy z branży gier - Gameloft.
„Grupa rezerwuje sobie prawo do zwiększenia udziałów w obu firmach w zależności od warunków rynkowych oraz, w określonym czasie, do wprowadzenia swoich przedstawicieli do zarządu” - napisano w komunikacie.
Vivendi dodaje, że działa samodzielnie i nie ogłosiło - na razie - „wezwania” na akcje, co inwestorzy postrzegaliby zapewne jako próbę przejęcia kontroli nad spółką.
Ewentualne oddanie sterów oznaczałoby, że Ubisoft byłby zarządzany „przez osoby, które nie rozumieją naszego doświadczenia i tego, co jest potrzebne do osiągnięcia sukcesu w tej branży” - ostrzegał niedawno Guillemot.
„Będziemy walczyć o utrzymanie niezależności. Ta sytuacja - tak samo jak wszystkie przyszłe ruchy Vivendi - nie powinny odciągnąć naszej uwagi od celów” - dodawał menedżer.
Vivendi w 2013 roku straciło kontrolę nad Activision Blizzard po zaaranżowanym przez dyrektora generalnego tej firmy - Bobby'ego Koticka - wykupie akcji za ponad 8 miliardów dolarów. Francuski koncern nadal jest jednak właścicielem gigantów na rynku medialnym, takich jak Universal Music Group czy Canal Plus.