Konsolowcy mają aimbota w CoD Modern Warfare 2? Spór o asystę celowania na padach
„Nawet nie muszą się starać”.
Kolejne Call of Duty - kolejna kłótnia graczy o wspomaganie celowania na padach. W sieci pojawia się coraz więcej opinii, że asysta w Modern Warfare 2 jest absurdalnie mocna, a konsolowcy „w ogóle nie muszą się starać”. Ma to powodować, że gracze na myszy i klawiaturze są na przegranej pozycji w meczach crossplayowych.
Grając w Call of Duty na kontrolerze, celownik podąża za celem na środku ekranu, „przyklejając się” do niego nawet jeśli gracz nie używa prawego drążka. Mało tego - gracz może nawet iść w zupełnie innym kierunku niż wróg, a celownik i tak pozostanie na odpowiednim miejscu. „Asysta celowania wcale nie jest za mocna” - naśmiewa się z użytykowników pada autor poniższego posta.
Do dyskusji przyłączył się nawet Scump, profesjonalny gracz Call of Duty, który brał udział w turniejach na padzie. Podczas streamu opowiedział się za osobami krytykującymi wspomaganie.
„Asysta celowania zabrała konieczność posiadania umiejętności do tego stopnia, że nawet nie musisz celować” - powiedział Scump.
Obawy graczy są tym bardziej uzasadnione, że już 16 listopada zadebiutuje Warzone 2, które wykorzysta całą mechanikę - a więc i asystę - z Modern Warfare 2.
Warto jednak przypomnieć, że gracze mają pełną swobodę w używaniu różnych kontrolerów. Użytkownicy konsol mogą korzystać z myszy i klawiatury, a „pececiarze” grać na kontrolerach - z tą samą asystą.