Konta Steam nie można przekazać innej osobie po śmierci. Valve potwierdza, że gry zaginą bezpowrotnie
Przynajmniej zgodnie z warunkami umowy licencyjnej.
Ciekawy wątek z pogranicza prawa i życia codziennego (a może bardziej... śmierci codziennej?) został niedawno poruszony przez użytkownika Steama. Okazuje się, że konta na platformie nie można przekazać innej osobie w formie testamentu czy ostatniej woli. Zgodnie z zasadami ustalonymi przez Valve, w przypadku śmierci użytkownika, wszystkie jego gry na koncie stają się właściwie bezużyteczne, bo nikt nie może uzyskać do nich dostępu.
Niejaki Delete12345 zapytał dział obsługi klienta Valve, czy istnieje sposób na przekazanie konta Steam po śmierci, i uzyskał od firmy konkretną odpowiedź:
„Niestety konta Steam nie podlegają przenoszeniu. Dział wsparcia Steam nie może zapewnić komuś innemu dostępu do konta ani połączyć jego zawartości z innym kontem. Z przykrością informujemy, że twoje konto Steam nie może zostać przekazane w formie ostatniej woli”.
Wiemy, co sobie myślicie: przecież wystarczy podać komuś dane dostępu do konta i problem załatwiony. Wszystko się zgadza, tylko że teoretycznie byłoby to złamanie prawa, a konkretnie umowy licencyjnej użytkownika końcowego Steam. Valve zapisało w tym dokumencie, że „Użytkownik nie może ujawniać, udostępniać ani w inny sposób zezwalać innym osobom na korzystanie z jego hasła lub konta, chyba że zostanie to wyraźnie dozwolone przez Valve”.
Innymi słowy, jeśli zamierzamy przestrzegać zasad ustalonych przez Valve, to wszystkie nasze gry, zapisane stany rozgrywki, osiągnięte poziomy czy ekwipunek w Counter-Strike'u odejdą kiedyś razem z nami, co jest dość ponurą wizją.