Skip to main content

Kontroler pierwszego Xboksa wraca na współczesne platformy

Powrót Duke'a.

Pierwsza konsola z rodziny Xbox wyróżniała się między innymi sprawnymi podzespołami, lecz obecnie gracze pamiętają głównie kontroler, jaki sprzedawano w zestawie - wyjątkowo duży i nieporęczny.

Pad z wielkim, okrągłym logo na samym środku wprowadził charakterystyczne rozmieszczenia analogów oraz kolorowe przyciski z literami. Wtedy były jeszcze dwa dodatkowe guziki - biały i czarny.

To były prostsze czasy

Obecnie urządzenie wymieniane jest często na listach najgorszych kontrolerów w historii, lecz ma także oddaną grupę fanów, którzy do dzisiaj z rozrzewnieniem wspominają „Duke'a” - sprzęt otrzymał taki pieszczotliwy przydomek.

Dla takich osób mamy dobre informacje. Jeden z projektantów oryginału - Seamus Blackley - od dłuższego czasu pracuje w sekrecie nad wskrzeszeniem urządzenia, ale już z myślą o Xbox One oraz Windows 10.

Co najważniejsze, Microsoft dał inżynierowi zielone światło i zezwolił na dalsze starania, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by sprzęt wrócił wkrótce do sprzedaży w odświeżonej formie.

Blackley buduje wierną replikę Duke'a dla firmy Hyperkin i pamięta o wszystkich najważniejszych elementach, o imponującym rozmiarze nie wspominając. Nowoczesną ciekawostką jest za to umieszczenie małego ekranu OLED w miejscu centralnego logo, co zapewne co najmniej potroi cenę. Nowość prezentuje wideo poniżej:

Nie jest obecnie jasne, kiedy inżynier zakończy pracę i czy wspominany producent zdecyduje się na masową produkcję sprzętu, czy tylko na limitowane wydanie.

Zobacz także