Kontrowersyjna strzelanka Six Days in Fallujah zalicza roczne opóźnienie
Ukaże się pod koniec przyszłego roku.
Kontrowersyjna strzelanka Six Days in Fallujah ukaże się dopiero w ostatnim kwartale przyszłego roku. Dotychczas wydawca - firma Victura - planował debiut jeszcze w 2021 r.
Projekt ma podobno skorzystać na dodatkowym czasie na prace, ponieważ w planach jest podwojenie liczby deweloperów, by zrealizować rozszerzone ambicje.
„Stało się jasne, że odtworzenie tych prawdziwych wydarzeń w wysokiej jakości wymaga więcej ludzi, zasobów i czasu” - napisano w komunikacie. „Podwojenie zespołu to tylko jedna z rzeczy, które robimy, by przynieść nową głębię taktyczną i emocjonalną do wojskowych strzelanek”.
Tytuł studia Highwire Games powrócił niedawno do świadomości graczy, po latach ciszy. To druga próba stworzenia gry - pierwszą podjęto w 2009 roku, ale projekt skasowano kilka miesięcy po zapowiedzi - tytuł krytykowali bowiem weterani wojenni i rodziny poległych żołnierzy.
Teraz kontrowersje są podobne. Druga bitwa o Faludżę miała miejsce w 2004 roku. W starciu zmierzyły się amerykańskie siły oraz Al-Ka'ida, a w wyniku przeprowadzonych działań zginęło wielu cywili. Oddziały amerykańskie są oskarżane choćby o użycie w walce białego fosforu.
Wracając do Six Days in Fallujah, gra jest strzelanką taktyczną, odtwarzającą te wydarzenia. W planach jest system wydawania rozkazów podkomendnym, a także sieciowa rywalizacja. Wszystko to w perspektywie pierwszej osoby.