Koreańczycy z Południa ostrzegają przed darmowymi grami od sąsiadów z Północy
Produkcje mogą zawierać wirusy.
Jedna z organizacji bezpieczeństwa wewnętrznego z Korei Południowej ostrzega Internautów, by nie pobierali tytułów Free to Play, wyprodukowanych w Korei Północnej.
Serwis Arirang News donosi, że za pomocą darmowych tytułów, Koreańczycy z Północy mogą próbować zainfekować komputery graczy na całym świecie wirusami i przekształcić maszyny w sprzęt wykorzystywany do ataków DDoS.
„Korea Północna organizuje swego rodzaju pułapkę na zaawansowanych technicznie sąsiadów z Południa” - uważa analityk trudniący się zagadnieniami związanymi z bezpieczeństwem, Matthew Aid. „Żaden nastolatek nie przepuści okazji, by sprawdzić darmową grę.”
Cytowany przez serwis Voice of America, analityk dodaje, że obecne programy antywirusowe nie wykrywają programów, które rzekomo napisali specjaliści z Korei Północnej.
„Zastanawiam się, jak to możliwe” - mówi Aid. „Czy te wirusy są tak zaawansowane, czy po prostu obecna generacja oprogramowania antywirusowego są krok do tyłu?”
Przedstawiciele Korei Północnej twierdzą, że zarzuty są bezpodstawne, jednocześnie zarzucając sąsiadom z Południa i Stanom Zjednoczonym własny atak, w wyniku którego wyłączono w marcu strony internetowe.