Koreański hit - wrażenia z Lost Ark
Droga do endgame'u.
Darmowe Lost Ark zadebiutowało wczoraj na Steamie. Setki tysięcy graczy rozpoczęły już przygodę - i my także. W naszym materiale przedstawiamy pierwsze wrażenia, fragmenty rozgrywki z dungeonu i eksploracji w kampanii.
Produkcja studia Tripod to MMO, nie sposób więc zrecenzować ją niedługo po premierze. Na to przyjdzie pora po kilku tygodniach intensywnej gry, no i - rzecz jasna - po testowaniu aktywności w tak zwanym endgamie.
Rozgrywka oparta jest na założeniach gier ARPG, czyli produkcji w stylu Diablo. Z tą różnicą, że właściwie wszystkie klasy specjalizują się w obrażeniach obszarowych - bardzo często atakujemy jednym ciosem czy zaklęciem wielu przeciwników jednocześnie. Jest to z pewnością szalenie efektowne.
Opóźnienie premiery Lost Ark na zachodzie zdecydowanie wyszło użytkownikom z Europy czy Stanów na dobre. Otrzymujemy bowiem produkcję przepełnioną po brzegi różnorodną zawartością, szczególnie po osiągnięciu 50 poziomu doświadczenia.