KotOR Remake „żyje i ma się dobrze” - zapewnia szef Saber
To podobno „jasne i oczywiste”.
Czas na regularny raport na temat stanu remake’u Star Wars: Knights of the Old Republic. Studio Saber Interactive odzyskało niezależność i nie jest już częścią Embracer, a teraz potwierdza, że projekt „żyje i ma się dobrze”.
Dyrektor generalny Matthew Karch mówił o produkcji w rozmowie z serwisem IGN. Jak potwierdził, tytuł „zabrano ze sobą” po opuszczeniu poprzedniego właściciela.
- Jest jasne i oczywiste, że nad tym pracujemy - zapewnił menedżer, potwierdzając coś, co wcale nie było jasne i oczywiste. - Było to wielokrotnie poruszane w mediach. Powiem tylko, że gra żyje i ma się dobrze, a naszym celem jest upewnienie się, że przekroczmy oczekiwania konsumentów.
To wszystko, co Karch powiedział na temat wyczekiwanego projektu, zapowiedzianego jeszcze w 2021 roku. Wtedy za prace odpowiadało jeszcze studio Aspyr, lecz w 2022 roku prace bezterminowo wstrzymano, a później przekazano właśnie do Saber.
Od tego czasu w temacie panuje cisza. Pytania na temat postępów stały się swego rodzaju memem, a Lars Wingefors - szef wspomnianego Embracer - przyznał nawet, że ma już ich dość. Jak narzekał, wszystko co mówi w tej sprawie ląduje na nagłówkach w media. Wypada nie dać mu spokoju i tym razem, choć nic nie powiedział.
Samo Star Wars: Knights of the Old Republic zadebiutowało w 2003 roku i do dzisiaj uważane jest za jedną z najlepszych produkcji studia BioWare. Akcja toczy się kilka tysięcy lat przed wydarzeniami z filmowej sagi. Wcielamy się w cierpiącego na amnezję rycerza Jedi, którego statek rozbija się na planecie Taris.