Kratos dostanie ulepszony topór i tarcze w God of War Ragnarok
Twórcy opisują nowości w walce.
Mama zawsze mówiła, by „nie bawić się jedzeniem”, lecz taka filozofia rozgrywki przyświeca najwyraźniej twórcom God of War Ragnarok. Deweloperzy opisali zmiany w systemie walki w nowej odsłonie.
„Zabawa jedzeniem” to podobno założenie pamiętające jeszcze najstarsze odsłony serii. Chodzi o to, by gracz otrzymał wiele sposobów na pokonanie przeciwnika, a same potyczki stanowiły dobrą zabawę.
„Spojrzeliśmy na ostatni tytuł i uznaliśmy, że możemy pójść jeszcze dalej, możemy znaleźć nowe zabawki, strategie i sposoby na wyeliminowanie przeciwników” - wyjaśnia projektant walki Mihir Sheth w rozmowie z magazynem Game Informer. To przekłada się między innymi na modyfikacje w działaniu dobrze znanego topora i ostrz chaosu.
W zależności od tego, który rodzaj oręża mamy aktualnie wyposażony, wciśnięcie trójkąta „naładuje” ostrza mocą żywiołów lodu lub ognia. „Frost Awaken” oraz „Whiplash” - jak nazwano ciosy - zadają dodatkowe obrażenia, a także podpalają lub zamrażają przeciwników.
„W poprzedniej grze, jeśli wciskaliśmy trójkąt, przywoływaliśmy topór” - opisuje Sheth. „Jeśli już go mieliśmy, nic się nie działo. Jeśli wybraliśmy Ostrza Chaosu i wcisnęliśmy trójkąt, przełączaliśmy się na topór. Zastanawialiśmy się, co by było, gdyby zrobić coś nieco innego z tym przyciskiem, jak cały zestaw nowych ciosów”.
Inaczej zadziałają także tarcze, również w zależności od rodzaju. Odpowiednie wyczucie czasu z Dauntless Shield na ręce pozwoli wyprowadzić morderczą kontrę. Stonewall Shield nie zaoferuje takiego manewru, lecz powoli zbiera energię kinetyczną odbijanych ciosów, umożliwiając ostatecznie odprowadzenie jej w ramach dużego ataku zasięgowego.