Kryzys Embracer. Firma anulowała 29 gier i zwolniła 1400 osób
A to nie koniec.
Embracer Group podało, że obecne problemy firmy kosztowały pracę już 1400 osób, co stanowi około 8 procent zatrudnionych w całej korporacji. Anulowano też 29 nieogłoszonych jeszcze gier.
Przedsięwzięcie spędziło ostatnie lata na skupowaniu oddziałów deweloperskich i licencji, lecz proces gwałtownie przerwano po tym, jak stracono umowę opiewającą na miliardy dolarów. Detali nigdy nie podano, lecz spekulowano, że chodziło o inwestycję z Arabii Saudyjskiej. Do tego doszło szersze spowolnienie w świecie wirtualnej rozrywki po boomie wywołanym globalną pandemią.
Wszystko to sprawiło, że w czerwcu ubiegłego roku zapowiedziano plan restrukturyzacji, obejmujący właśnie zwolnienia i zamykanie zespołów. Ofiarą padło między innymi Volition (Saints Row) i Free Radical Design (TimeSplitters), a Gearbox (Borderlands) jest podobno wystawione na sprzedaż.
Teraz potwierdzono oficjalnie, że łączna suma zwolnień do końca grudnia obecnego roku wyniosła dokładnie 1387 osób. Jak dodał dyrektor generalny Lans Wingefors, restrukturyzacja jest „na ostatniej prostej”, ale możliwe jest dalsze sprzedawanie majątku.
- W ramach programu restrukturyzacji Embracer wciąż prowadzi kilka większych procesów dezinwestycji, które mogą wzmocnić balans zysków i strat oraz zredukować długoterminowe wydatki - zapewnił.
Jeśli o anulowanych grach mowa, 29 skasowanych pozycji to okres sześciu miesięcy w ubiegłym roku, od początku lipca do końca grudnia. Liczba bierze się z podawanej w raportach sumy aktywnych projektów - 153 w czerwcu, ale już 124 w styczniu. Liczba wewnętrznych oddziałów deweloperskich zmniejszyła się ze 132 na 139, a liczba zewnętrznych partnerów - z 59 na 50.