„Krzyk 6” będzie podobno najbardziej krwawą częścią serii
Ghostface powróci.
Ghostface powraca, aby straszyć kolejnych widzów. „Krzyk 6” ma być najbardziej krwawą odsłoną ze wszystkich części, które ukazały się w ramach kultowego cyklu horrorów. Datę premiery wyznaczono na 10 marca 2023 roku.
Aktorka Melissa Barrera, wcielająca się w postać Sam Carpenter, ujawniła, że na planie często z ust twórców padały słowa „Więcej krwi!”. Filmowcy Matt Bettinelli-Olpin i Tyler Gillett, odpowiedzialni również za piątą część „Krzyku”, tym razem nie chcieli się w niczym ograniczać.
- Reżyserzy zawsze zabiegali o to, by przelewało się więcej krwi i potu. Zawsze chcieli więcej. Kręcąc ostatni „Krzyk”, trochę się powstrzymywali, bo chcieli uszanować poprzednie odsłony serii, ale teraz poszli na całego. Ten film będzie prawdopodobnie sto razy brutalniejszy i bardziej krwawy niż poprzedni - powiedziała artystka w rozmowie z portalem Collider.
Do projektu zaproszono scenarzystów, Jamesa Vanderbilta i Guya Busicka, którzy rozpisali także fabułę „piątki”. Tym razem jednak akcja zostanie przeniesiona z Woodsboro do Nowego Jorku. W obsadzie nadchodzącego filmu oprócz wspomnianej Barrery znalazły się między innymi znana z „Wednesday” Jenna Ortega, Courteney Cox gwiazda serialu „Przyjaciele” czy Hayden Panettiere, ważna postać serii „Nashville”.
Pamiętajmy, że pierwszy „Krzyk” pojawił się na dużym ekranie dwadzieścia sześć lat temu, dokładnie w 1996 roku. Historia przedstawiona przez Wesa Cravena i postać mordercy Ghostface’a bardzo szybko zyskały sympatię widzów. Dlatego w ciągu czterech lat zrealizowano i pokazano dwie kolejne części.
Potem widzowie musieli uzbroić się w cierpliwość i poczekać aż do 2011 roku na czwartą odsłonę. Natomiast na początku tego roku cykl ponownie powrócił po długiej przerwie, a w sumie zarobił już blisko 745 milionów dolarów.