Skip to main content

Który film o superbohaterach pokazał najbardziej nierealistyczną głupotę? Neil deGrasse Tyson ma faworyta

Superman deklasuje konkurencję.

Raczej nikt z nas nie ogląda filmów Marvela i DC tylko po to, żeby łapać scenarzystów na tworzeniu absurdalnie nierealistycznych i niezgodnych z nauką rozwiązań. Na szczęście mamy od tego Neila deGrasse Tysona - astrofizyka i kinomana, który w wytykaniu głupot zdążył się wyspecjalizować.

Tyson chętnie promuje naukę na różne sposoby, dlatego niedawno został zaproszony do rozmowy przez serwis Comicbook. Temat naturalnie zszedł na komiksy, filmy, a w końcu i najmniej sensowną z naukowego punktu widzenia rzecz, jaką kiedykolwiek widział w superbohaterskiej produkcji.

Zdecydowanie będzie to pierwszy Superman, w którym [superbohater - dop. red] leci naprzeciwko kierunku ruchu Ziemi i cofa czas. No błagam” - odpowiedział Tyson. Jako że film ma już swoje lata (pochodzi z 1978 roku) i nie wszyscy mogą wiedzieć, o której scenie mowa, omawiany fragment zamieszczamy poniżej. Trzeba przyznać, że kinie lat 80. rodziły się naprawdę niezwykłe pomysły.

Zobacz na YouTube

Oczywiście nie trzeba mieć tytuły profesora, żeby dojść do wniosku, że zmiana kierunku obrotu Ziemi nie pomoże cofnąć czasu, ale jak najbardziej wybije całą populację. Aby jednak rozwiać resztki wątpliwości, zacytujemy wyjaśnienie Tysona:

Okej, więc leci naprzeciw kierunku obrotu Ziemi. Czas się cofnął. Gdyby spowolnił Ziemię i zatrzymał ją, zabiłby miliardy ludzi, ponieważ wszystkie oceany wylałyby się na kontynenty - wszystko po to, żeby uratować Lois” - czytamy.

Jeśli chodzi o naruszenie wszystkich znanych praw fizyki, to jest szczyt” - dodał, po czym zmienił temat. „Inne rzeczy to takie magiczne głupoty, które może pewnego dnia wymyślimy. Tak jak Doktor Strange. Widzisz, wolę Ricka z [serialu] Rick i Morty, ponieważ kiedy on otwiera portale, używa prawdziwej nauki. Doctor Strange wykorzytuje magię”.

Na koniec ciekawostka: zdaniem Tysona to Marvel prowadzi w konkurencji na bardziej naukowe podejście do superbohaterów. „Och, to oczywiste. Marvel wygrywa w tym konkursie z DC. Choćby dlatego, że z - wyjątkiem Thora i kilku innych postaci - prawie wszystkie moce pochodzą z jakiegoś naukowego źródła” - wyjaśnił. Batman nie byłby to odpowiedzią ucieszony.

Zobacz także