Kultowa seria ściganek zalicza udany powrót po prawie 20 latach. Przytłaczająco pozytywne oceny na Steamie
Obecnie to czwarta najlepiej oceniana gra w tym roku.
Pomimo 18 lat nieobecności na rynku, kultowa seria gier wyścigowych Tokyo Extreme Racer od studia Genki powróciła w wielkim stylu. Reboot cyklu zadebiutował niedawno na Steamie we wczesnym dostępie, a gracze są zachwyceni dostarczonym produktem.
Tytuł pojawił się na Steamie w zeszły czwartek i w szczytowym momencie przyciągnął przed ekranami komputerów niecałe 16 tys. graczy jednocześnie. Jednocześnie na ten moment tytuł zebrał ponad 5 tys. „przytłaczająco pozytywnych” recenzji. Gracze chwalą m.in. wysoki poziom oprawy graficznej przy jednocześnie dobrej optymalizacji, bardzo bogatą zawartość już w tak wczesnej wersji oraz brak mikropłatności.
Według danych serwisu Steam250, jest to obecnie czwarta najlepiej oceniana produkcja tego roku, ustępując jedynie również skupiającemu się na motoryzacji My Summer Car, metroidvanii Ender Magnolia: Bloom in the Mist oraz fabularnej platformówce Treefold Recital.
„Ponieważ to pierwsza odsłona Tokyo Extreme Racer od 18 lat, to postanowiliśmy wypuścić grę we wczesnym dostępie, aby marka mogła zaliczyć sprawiedliwy powrót” - napisali twórcy w karcie produktu. „Gatunek gier wyścigowych mocno się zmienił od czasu ostatniej odsłony, więc uznaliśmy za stosowne zebrać uwagi nie tylko od osób będących fanami cyklu od lat, ale także od miłośników gier wyścigowych w ogóle”.
Tytuł ma planowo pozostać we wczesnym dostępie przez około 4 miesiące. Twórcy uważają, że na ten moment w grze znajduje się ok. połowa planowanej zawartości. Już teraz na ulicach Tokyo znajdziemy ponad 200 przeciwników z unikalnymi autami, a pełna wersja ma ponadto zawierać w sumie 50 samochodów i ponad 180 kilometrów tokijskich autostrad do eksploracji. Deweloperzy już teraz zaznaczają, że po premierze pełnej wersji cena gry (obecnie 140 zł) ulegnie podwyższeniu.
Przypomnijmy, że seria Tokyo Extreme Racer wyróżnia się na tle np. cyklu Need For Speed bardziej „kameralnym” gameplayem. Zamiast brać udział w efektownych wyścigach i uciekać przed policją, w dziele Genki przemierzać będziemy nocą wspomniane autostrady przecinające stolicę Japonii, poszukując innych chętnych do wyścigu kierowców, których następnie wyzwiemy na pojedynek. W ten sposób zarobimy pieniądze na ulepszanie naszego pojazdu oraz punkty szacunku, które dadzą nam dostęp do nowych części oraz samochodów.