Last Train Home zapowiada się świetnie. Czechosłowacy na Syberii
Strategia twórców Mafii.
Last Train Home opowiada o konflikcie i frakcji, której losów zapewne jeszcze w grach nie poruszano. Poprowadzimy siły z Czechosłowacji, które po I wojnie światowej utknęły na Syberii podczas wojny domowej w Rosji.
Za intrygujący projekt odpowiada studio Ashborne Games z czeskiego Brna, obejmujące deweloperów, którzy w przeszłości odpowiadali między innymi za legendarną Mafię czy pierwsze odsłony Army.
Wracając do Last Train Home, ważną rolę w produkcji odegra tytułowy pociąg pancerny, który posłuży za bazę wypadową, rozbudowywany o kolejne wagony. Wewnątrz znajdziemy grupkę żołnierzy. Choć walczymy w czasie rzeczywistym, to starcia będą na małą skalę - na materiałach promocyjnych widać maksymalnie dziesięć portretów na dole ekranu.
Całość wydaje się przypominać połączenie Company of Heroes z Commandos, ale z dużą domieszką elementów sztuki przetrwania w trudnych, syberyjskich warunkach.
„Przemierzaj ponure i nieprzyjazne tereny Syberii, gdzie musisz stawić czoła przejmującemu zimnu i bezlitosnemu otoczeniu. Zapasy są skromne, a twoi towarzysze wyczerpani, ale musicie przeć naprzód” - czytamy w opisie.
Nie zabraknie także elementów przypominających bardziej gatunek RPG, jak rozwijanie i szkolenie dostępnych jednostek, odblokowywanie nowych umiejętności i zbieranie lepszego sprzętu. Wewnątrz pociągu zajmiemy się nawet rzemiosłem, a surowce wykorzystamy także do napraw.
Połączenie wszystkich tych elementów zapowiada się co najmniej intrygująco. To także opowieść oparta na prawdziwych losach Legionu Czechosłowackiego, który faktycznie dysponował nawet pociągiem pancernym, zdobycznym „Orlikiem”. W rzeczywistości większa była jednak skala działań - ostatecznie ewakuowano ponad 56 tys. żołnierzy.
Last Train Home zmierza tylko na PC i nie ma jeszcze daty premiery.