Skip to main content

Leaker Starfield aresztowany po próbie sprzedaży kopii gry

Wcześniej opublikował wideo.

Saga 29-latka, który niedawno opublikował spory materiał wideo ze Starfield, kończy się aresztowaniem. Amerykanin próbował rzekomo sprzedać kradzione kopie produkcji przed premierą, zaplanowaną na 1 września (mowa o wczesnym dostępie).

Darin Harris - o nim mowa - wpadł wczoraj w hrabstwie Shelby w stanie Tennessee. Jak cytuje serwis Kotaku, informacje na stronie lokalnej policji mówią o próbie sprzedania kradzionych dóbr o wartości do 10 tysięcy dolarów, co stanowi przestępstwo. Są też dwa wykroczenia: posiadanie kradzionych dóbr o wartości do 1 tys. dolarów oraz posiadanie marihuany.

Jak opisywaliśmy dwa dni temu, pierwsze kilkadziesiąt minut rozgrywki z oczekiwanej produkcji pojawiło się w sieci wcześniej w tym tygodniu. Filmik nagrano telefonem (pionowo), co nie pozwalało dopatrzyć się zbyt wielu szczegółów, lecz nie brakowało spoilerów. Jak można się domyślać, widzów nie brakowało, a krótki klip jeszcze dzisiaj można znaleźć choćby w serwisie Imgur, z ponad 1,2 mln wyświetleń.

Mercari wyświetla jeszcze szereg ofert

Nie brakowało też pewnej brawury. „Bez urazy Todd, to dobra gra” - napisał Darin „Visceral” Harris w serwisie X, zwracają się do reżysera gry, Todda Howarda. „Mówili, że gram jak początkujący, bo nie jestem ekspertem, po prostu próbowałem różnych rzeczy. To dobra gra, nie chcecie jej przegapić”.

Okazuje się, że było to głównie poszukiwanie klientów, ponieważ na japońskiej platformie Mercari wkrótce pojawiły się oferty sprzedaży. Graczy dysponował najwyraźniej szeregiem kopii, w tym wydaniem kolekcjonerskim z unikatowym zegarkiem.

Część kopii Harris zdołał sprzedać, a przynajmniej tak sugerowały jego późniejsze materiały, w których pokazywał, jak wybiera się do firmy kurierskiej z paczką gotową do wysłania. Wczoraj mężczyzna zaczął „czyścić” media społecznościowe, ale było już za późno, ponieważ został aresztowany tego samego dnia.

Zobacz także