Left Alive - Square Enix ma duże plany dla nowej gry akcji
„AAA” z rozsądnym budżetem.
Jedną z niespodzianek na tegorocznych targach Tokyo Game Show było ujawnienie post-apokaliptycznej gry akcji Left Alive. Teraz Square Enix przyznało, że ma spore plany dla produkcji.
Temat gry poruszył dyrektor generalny japońskiej firmy - Yosuke Matsuda - podczas niedawnej konferencji z inwestorami.
- Chcemy zrobić z tego tytułu markę AAA, ale to nie znaczy, że zamierzamy przeznaczyć na ten cel ogromne środki - wyjaśnił menedżer (dzięki, ResetERA).
Matsuda dodał też, że Left Alive będzie przeznaczone dla tych bardziej zaangażowanych graczy.
- Pod względem treści gra będzie satysfakcjonująca w hardcore'owy sposób i tak właśnie chcemy promować ten tytuł wśród graczy.
Akcję Left Alive umieszczono w uniwersum znanym z serii Front Mission. Chronologicznie rzecz ujmując, pomiędzy Front Mission 5 oraz Front Mission Evolved.
Z GTA 5 zapożyczono pomysł na trójkę bohaterów. Zaczynamy od jednego, lecz wraz z postępami docieramy do kolejnej dwójki postaci, by ostatecznie móc swobodnie przełączać się pomiędzy nimi.
Świat nie jest otwarty, a rozgrywkę podzielono na etapy, ale z kilkoma ścieżkami do wyboru. Zajmiemy się strzelaniem z perspektywy pierwszej osoby, rzemiosłem czy zastawianiem pułapek. Wszystko to w celu przeżycia w ogarniętym działaniami wojennymi mieście w Rosji.
Na pewno nie zabraknie mechów, lub też - zgodnie z założeniami uniwersum Front Mission - Wanzerów. Takim sprzętem będzie dysponował głównie wróg, lecz również gracz będzie mógł ukraść robota.