Legend of Grimrock 2 - Recenzja
Wyspa pełna wrażeń.
Legend of Grimrock powraca w chwale. Druga część ani na krok nie ustępuje pierwowzorowi, a spora liczba usprawnień i nowości powoduje, że tajemniczą wyspę, na której rozgrywa się akcja gry, badamy z zapartym tchem.
Produkcja Almost Human Games to RPG inspirowane klasycznymi tytułami, takimi jak Eye of the Beholder czy Dungeon Master. Stajemy na czele czteroosobowej drużyny szukającej sposobu na ucieczkę z wyspy, na którą ściągnęły nas siły ciemności. Akcja przedstawiona jest z perspektywy pierwszej osoby, toczy się w czasie rzeczywistym, a nasza kompania porusza się po siatce złożonej z kwadratowych pól walcząc z wrogo nastawioną florą i fauną oraz rozwiązując zagadki.
Najbardziej widoczną zmianą w stosunku do oryginału jest miejsce akcji. Znane z pierwszej części Grimrock było wielopoziomowym, podziemnym kompleksem więziennym, a jego piętra różniły się jedynie kolorem ścian. Wyspa Nex to kilka różnych ekosystemów na powierzchni oraz parę budowli i jaskiń, w sumie trzydzieści cztery obszary.
Twórcy dają więc spore pole do manewru - po pokonaniu pierwszego bossa możemy dość swobodnie badać świat gry, a jeśli natkniemy się na przeszkodę nie do przebycia, wystarczy odwrócić się i pójść gdzieś indziej, by zdobyć potrzebne wyposażenie i doświadczenie.
Niewiele zmieniło się w zakresie samej eksploracji. Tę część gry, której nie poświęcimy na walkę z potworami, spędzimy wypatrując ukrytych przycisków i skrytek, wycinając sobie drogę wśród stojących na drodze do skarbów zarośli. Gęsto jest także od zagadek, polegających zazwyczaj na przesuwaniu dźwigni, dociążaniu płyt w podłodze lub ustawianiu olbrzymich głazów w odpowiedniej konfiguracji. Konstrukcyjnie łamigłówki nie są zazwyczaj zbyt skomplikowane, jednak zrozumienie, co autorzy dość mglistych wskazówek mieli na myśli daje dużą satysfakcję.
Znacznie rozwinięto system rozwoju postaci. Kompletując drużynę wybieramy spośród przedstawicieli pięciu ras i ośmiu klas, z których zdecydowanie najciekawiej prezentuje się swoisty żart twórców - farmer.
W odróżnieniu od rycerzy, magów czy alchemików, przedstawiciele tej profesji skupiają się na utrzymaniu pełnego brzucha, a punkty doświadczenia zdobywają nie zabijając potwory, a pochłaniając kolejne porcje prowiantu. Całkiem zabawny pomysł okazał się w dużym stopniu niewypałem - jeśli bowiem nie zmarnujemy na rozwój tej postaci dużej ilości pożywienia, farmer szybko zostanie z tyłu w stosunku do reszty kompanii.
Bardzo ciekawie prezentuje się system wyposażenia, w którym niemal każda broń posiada jakąś specjalną właściwość - zadaje dodatkowe obrażenia, osłabia przeciwników czy umożliwia dostęp do darmowych czarów, jeśli przytrzymamy przycisk ataku chwilę dłużej. To rozwiązanie gwarantuje drużynie dostęp do szerokiej gamy nowych możliwości i sprawia, że z ciekawością przyglądamy się każdemu znalezionemu przedmiotowi.
Walka w Legend of Grimrock 2 nie polega na staniu w miejscu i wymienianiu się ciosami z przeciwnikiem - wiele potworów potrafi samodzielnie położyć całą drużynę, zmuszając nas do swoistego tańca, w którym po każdym ciosie uskakujemy na bok lub do tyłu, nim druga strona zdąży zaatakować - chociaż często pole manewru jest dość ograniczone, a stwory robią, co mogą, by nas otoczyć lub zapędzić w róg.
Przeciwnicy różnią się nie tylko wyglądem i siłą rażenia, ale także specjalnymi umiejętnościami. Olbrzymie ropuchy kradną broń z rąk naszych bohaterów i próbują atakować od tyłu, a wilkopodobne stwory zamieszkujące zrujnowaną wioskę przywołują towarzyszy, gdy tylko nas zobaczą. Uciążliwa jest także walka z rojami owadów, które potrafią wyrządzić spore szkody, jeśli szybko nie potraktujemy ich ogniem.
Świat drugiej części gry jest znacznie bardziej otwarty i zróżnicowany, oprawie graficznej daleko jednak do ideału. Tekstury ścian i otoczenia powtarzają się co chwila i chociaż znacząco ułatwia to wyszukiwanie ukrytych przycisków, trudno oprzeć się wrażeniu, że kilka dodatkowych wersji kamiennego muru raczej pomogłoby grze niż jej zaszkodziło.
Ukończenie całości zajmuje trochę ponad dwadzieścia godzin, a tytuł ani na chwilę nie przestaje stanowić wyzwania i cieszyć. Coraz to nowi przeciwnicy oraz zagadki, wymagające zarówno refleksu, jak i spostrzegawczości, ciekawy świat - wszystko to sprawia, że od Legend of Grimrock 2 trudno się oderwać.