Legend of Zelda: Echoes of Wisdom w końcu pozwoli wcielić się w Zeldę
Przygoda z zagadkami.
Nintendo zapowiedziało nową odsłonę kultowej serii The Legend of Zelda. Największa niespodzianka polega zapewne na tym, że w Echoes of Wisdom - jak brzmi podtytuł - wcielimy się w... Zeldę.
Część graczy już teraz żartuje, że nazwa powinna w takim razie brzmieć raczej The Legend of Link. Pomijając dowcipkowanie, już na początku należy zauważyć, że nie otrzymamy produkcji w stylu dwóch ostatnich odsłon, lecz rzut izometryczny i kolorową oprawę w stylu remake’u Link's Awakening z 2019 roku.
Tym razem Link gdzieś jednak zaginął, więc Zelda musi radzić sobie sama. Z pomocą przychodzi magiczna moc, która pozwala tworzyć kopie - echa - znajdowanych w świecie obiektów. Jako przykład podano wspinanie się z pomocą stołów, „skopiowanych” w jednej z wcześniejszych lokacji.
Takie podejście ma przełożyć się na wiele opcji przechodzenia poziomów, a urządzenie o nazwie Tri Rod pozwoli nawet klonować w ten sposób przeciwników, którzy będą następnie walczyli u boku bohaterki.
Tymczasem dla Zeldy będzie to debiut w „pełnoprawnej” odsłonie serii nazwanej jej własnym imieniem. Bohaterkę kontrolujemy co prawda w Hyrule Warriors czy w wynalazkach typu Zelda's Adventure na Philips CD-i z 1996 roku, lecz nie w „głównym” cyklu.
The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom ukaże się 26 września, tylko na Nintendo Switch.