Lies of P warto ukończyć więcej niż raz - zdradza twórca
Tajemnicza porada.
Lies of P zapowiada się na nieco bardziej skomplikowany tytuł, niż mogło się z początku wydawać. Reżyser wyczekiwanego soulslike'a zdradził, że jedno podejście do gry to za mało, by odkryć jej pełen potencjał.
Zakończenia będą bowiem trzy, a nieco enigmatyczna wypowiedź dewelopera może sugerować, że poznanie każdego z nich rozjaśni przed graczem jakiegoś rodzaju tajemnicę bądź tzw. „secret ending”.
„Jedną z rzeczy, na której zależało nam od samego początku, było to, by gracz nie chciał zagrać tylko raz. Poznanie tylko jednego zakończenia nie liczy się jako kompletne przejście gry. Naprawdę gorąco zalecamy zagrać kilka razy” - mówił Jiwon Choi w rozmowie z serwisem Dualshockers.Jak czytamy dalej, o losach głównego bohatera zadecyduje system tytułowych „kłamstw”, z którymi będziemy mieli do czynienia wraz z rozwojem fabuły. „Zasadniczo są trzy zakończenia. Ale naprawdę, naprawdę, naprawdę polecamy ograć grę do samego końca” - dodaje reżyser.
Warto zauważyć, że rada dewelopera nie powinna być trudna do wykonania. Gry z gatunku soulslike słyną z potencjału do regrywalności, zachęcając graczy do testowania nowych buildów, broni i strategii walki z bossami.
W ramach przypomnienia, W Lies of P zagramy na PC oraz konsolach PlayStation i Xbox obu generacji 19 września obecnego roku. W grze z zwiedzimy mroczne i utrzymane w wiktoriańskim stylu miasto Krat, opanowane przez „szaleństwo i żądzę krwi”. Wcielamy się w chłopca o imieniu Pinokio, a walce wykorzystujemy szeroki wachlarz narzędzi mordu.
Warto dodać, że darmową wersję próbną produkcji wciąż znajdziemy na wszystkich wymienionych platformach. Demo przez długi czas cieszyło się ogromną popularnością, dlatego pozostanie dostępne aż do 5 września.