Skip to main content

Lokalna kooperacja nawet dla 100 osób. Nowy patent Sony

Kinowe granie.

Sony chce rozszerzyć lokalną kooperację na dziesiątki osób, grających jednocześnie na przykład w kinie. Trzeba będzie zaopatrzyć się w sporą liczbę padów.

Założenia pomysłu ujawnia nowy patent złożony przez japońską korporację, o wiele mówiącej nazwie „masowy multiplayer w lokalnej kooperacji i rywalizacji”. W podsumowaniu firma podaje przykładową sytuację: sto osób w kinie, każda z własnym kontrolerem, kontrolująca statek kosmiczny na ekranie.

„Akcja toczy się na wielkim ekranie z przodu stali kinowej” - głosi opis. „Każda osoba posiada pada, by kontrolować jedną postać lub awatar podczas wyświetlanej rozgrywki. Dla przykładu: w kinie z setką miejsc siedzących, na ekranie może pojawić się sto korespondujących awatarów, kontrolowanych przez poszczególne osoby”.

Inny koncept zakłada, by grać na kinowym ekranie, a jednocześnie wszystkim zgromadzonym na sali wręczyć wyświetlacze rzeczywistości rozszerzonej (AR). To pozwoliłoby zaoferować „nowatorskie wyzwania” oraz stworzyć „wiele perspektyw” z drobnymi różnicami.

Space Invader, ale to my najeżdżamy

Jeśli chodzi o kwestie techniczne, tracimy nieco na „lokalności”, ponieważ opis techniczny sugeruje, że Sony chce rozwiązać kwestię synchronizacji rozgrywki pomiędzy tak dużą liczbą osób poprzez łączenie się uczestników ze specjalnym serwerem, którzy przetwarzałby wszystkie polecenia - przez internet lub LAN.

Wydaje się, że praktyczne zastosowania byłyby dość rzadkie. Można wyobrazić sobie rozgrywkę lokalną na tak dużą skalę przy okazji imprez lub wydarzeń specjalnych, jak kinowe transmisje z pokazów gier, w stylu The Game Awards.

To nie jedyny patent złożony przez Sony w ostatnim okresie. Wcześniejszy dokument mówi o systemie, który wykorzystywałby rozwiązania sztucznej inteligencji do opisywania tego, co dzieje się na ekranie. Rozwiązanie brzmi przydatnie dla osób z niepełnosprawnościami, ale pada też wzmianka o „module style graficznego”, który w locie modyfikowałby oprawę gry, zamieniając - dla przykładu - GTA 5 w grafikę rodem z Fortnite.

Zobacz także