Skip to main content

Mafia, Godfather, GTA - najlepsze gry gangsterskie

Kryminalistą być.

Nie ma wątpliwości, że historie o mafii i gangsterach interesują widzów, przy okazji oferując duże pole do popisu dla scenarzystów. Ta reguła ma też zastosowanie w grach wideo.

Jest coś przyciągającego w opowieściach o wojnach gangów, wymuszaniu haraczy, pogróżkach czy skrupulatnie zaplanowanych zabójstwach. Jeszcze lepiej, jeśli sami wcielamy się w członka mafii lub innej organizacji podziemnej.

Zbliżająca się premiera remake'u Mafii inspiruje do poszukiwania gier osadzonych w realiach gangsterskich, więc prezentujemy listę najciekawszych propozycji.


Godfather

Tak się składa, że jeden z najlepszych filmów opowiadających o mafii doczekał się też solidnej - i niesłusznie niedocenianej - adaptacji w postaci gry, na dodatek z otwartym światem. Jako członek rodziny Corleone pniemy się w hierarchii organizacji, przy czym akcja przeplata się w wielu miejscach z historią, którą znamy z filmu Coppoli. Gracz ma więc szansę zawieźć Vito Corleone do szpitala po postrzale, podłożyć broń dla Michaela, by ten mógł zabić Sollozzo i McCluskey'a, czy pomóc umieścić głowę konia w łóżku Jacka Woltza.

Propozycja nie do odrzucenia dla fanów mafijnych klimatów

W grze powracają głosy znane z pierwowzoru, między innymi James Caan jako Santino Corleone, Robert Duvall jako Tom Hagen czy sam Marlon Brando w roli dona Vito Corleone. Była to ostatnia rola tego legendarnego aktora, przy czym podupadające zdrowie Amerykanina sprawiło, że część nagrań było niskiej jakości i nie mogły znaleźć się w grze.

Godfather zadebiutował w 2006 roku, ale oferował kilka ciekawych i innowacyjnych rozwiązań, przykładowo związanych ze słabymi punktami przeciwników. Strzał w kolano powodował, że wróg padał na ziemię, ale wciąż mógł strzelać, natomiast kula lądująca w ramieniu zapewniała odwrotny efekt. Trzeba też wspomnieć o nietypowej walce wręcz, podczas której ataki wykonywaliśmy za pomocą ruchów analogiem.

Zobacz na YouTube

Ważną częścią rozgrywki było wymuszanie opłat za protekcję i przejmowanie terenów wrogich Rodzin. W trakcie „negocjacji” gracz musiał odpowiednio zastraszyć właściciela biznesu, ale równocześnie nie posunąć się za daleko, bo rozmówcy puszczały nerwy i atakował głównego bohatera. Mankamentem tytułu z pewnością była powtarzalność, ale całość wynagradzał niepowtarzalny klimat produkcji.


Sleeping Dogs

Dla osób preferujących dalekowschodnie klimaty również znajdzie się odpowiednia propozycja gangsterska. Wei Shen to detektyw z hongkońskiej policji, którego zadaniem jest infiltracja struktur grupy przestępczej Sun on Yee, a następnie rozbicie triady od wewnątrz. Jako funkcjonariusz „pod przykrywką” musi oczywiście balansować między własną moralnością, a koniecznością utrzymania zaufania członków mafii.

Mistrz sztuk walki też może być gangsterem

Wśród gier o podobnej tematyce Sleeping Dogs wyróżnia na pewno skupienie się na potyczkach wręcz - choć strzelanin również nie brakuje. System walki nie jest może szczególnie rozwinięty, ale zapewnia odpowiednią dozę różnorodności ataków, kombinacji, a także rozwoju bohatera. W pamięć zapadają też pościgi - iście filmowe, czego dowodem jest chociażby fakt, że po strzale w oponę pędzącego samochodu auto efektownie wyskakuje w powietrze. Prawdziwymi gwiazdami Sleeping Dogs są jednak trzymająca w napięciu fabuła oraz niezwykły dla gatunku orientalny setting.

Osoby, które chcą sprawdzić Sleeping Dogs, powinny zainteresować się wersją Definitive Edition, która zawiera dodatki, w tym również dwa fabularne rozszerzenia. Jedno z DLC opowiada o walce z duchami, więc zapewnia nieco inne wrażenia niż przyziemna „podstawka”.


Seria Max Payne

Czas odpocząć nieco od sandboksów - Max Payne to strzelanka już tak kultowa, że zapewne nikomu nie trzeba jej przedstawiać. Opowiada o nowojorskim detektywie, który próbuje rozwiązać zagadkę zabójstwa swojej żony i córki, a także połączyć morderstwo ze sprawą handlu narkotykami. W trakcie podróży Max wplątuje się w skomplikowaną intrygę, w której główną rolę gra firma farmaceutyczna, kilka syndykatów przestępczych i armia Stanów Zjednoczonych.

Pierwsza część serii zasłynęła przede wszystkim ponurą stylistyką noir oraz strzelaninami w stylu Matrixa. Studio Remedy Entertainment udało się rozkochać graczy w zwolnionym tempie na długo przed tym, kiedy FEAR wprowadził slow motion do FPS-ów. Max mógł się też rzucać w dowolnym kierunku, co stało się już znakiem rozpoznawczym tego bohatera.

Któż nie rozpoznaje dziś tej skwaszonej miny?

Głównym sposobem opowiadania historii są charakterystyczne panele komiksowe, do których nagrano też linie dialogowe. Rozwiązanie zastępujące tradycyjne przerywniki filmowe pozwoliło zaoszczędzić czas i środki, a do tego spodobało się graczom. Seria doczekała się jeszcze dwóch odsłon, przy czym druga - powstała jeszcze pod skrzydłami Remedy - zdecydowanie bardziej przypadła do gustu odbiorcom, rozwijając pomysły z pierwowzoru. Za powstanie Max Payne 3 odpowiada już Rockstar Games, które uczyniło strzelanie przyjemniejszym, ale nie zdołało przykuć uwagi klimatem czy fabułą.


Seria Mafia

Mafia z 2002 roku robiła duże wrażenie i była nie lada zaskoczeniem. Okazało się, że czeskie studio Illusion Software jest w stanie wykreować angażującą opowieść mafijną, osadzoną w Ameryce lat 30. Gameplay był wymagający, momentami nawet frustrujący, ale fabuła i gangsterski klimat wręcz wylewający się z ekranu to atuty tak znaczące, że zapewniły produkcji miejsce w sercach wielu graczy. Opowieść o taksówkarzu, który trafia do rodziny Salierich, zyskuje teraz drugie życie dzięki pełnoprawnemu remake'owi, który pokazuje, jak może wyglądać odświeżony klasyk, jeżeli darzy się pierwowzór odpowiednim szacunkiem.

Zobacz na YouTube

Choć to oryginał jest najczęściej wymieniany jako najlepsza część serii, Mafia 2 była udaną grą i ciekawą alternatywą dla GTA, między innymi dzięki mieście - ponownie fikcyjnym - w które tchnięto nieco więcej życia, a także swobodniejszej i wyrozumialszej walce, oferującej między innymi system chowania się za osłonami. Nie zabrakło też angażującej fabuły, oczywiście z odpowiednią liczbą zwrotów akcji.

Za Mafię 3 nie odpowiada już Illusion Software, a Hangar 13, czyli twórcy remake'u pierwszej części. Niestety, kalifornijskiemu studiu nie udało się powtórzyć sukcesu poprzednich odsłon cyklu. Gra opowiadająca o zemście Lincolna Claya na osobach, które zdradziły grupę przestępczą z miasta New Bordeaux, skrytykowano głównie za fabułę i niezwykle dokuczliwą powtarzalność. Mafia 3 dowodzi, że od serii oczekujemy jednak głównie świetnie napisanej historii i ciekawie zaprojektowanych misji - wszystko to odnajdziemy w debiutującym w czwartek remake'u.

Zobacz: Mafia 1 Edycja Ostateczna - Poradnik, Solucja


Seria GTA

Kolejne odsłony cyklu od Rockstar Games to jedne z najambitniejszych i najkontrowersyjniejszych gier poszczególnych generacji, a drugą cechę zawdzięczają właśnie między innymi elementom zbrodni i gangsterskiego życia. Takie tematy można odnaleźć w każdym Grand Theft Auto, ale GTA 3, GTA Vice City i GTA San Andreas są nimi nasycone najbardziej.

Skóra jest, fura też. Komóra też się znajdzie, choć przypomina jeszcze cegłę

W GTA 3 pracowaliśmy przecież dla mafii wywodzącej się z Sycylii rodziny Leone, pnąc się po szczeblach kryminalnej kariery i angażując się w liczne gangsterskie intrygi w Liberty City. Podobny schemat zaproponowało Vicy City, gdzie w przesiąkniętym kulturą amerykańską lat 80. mieście stylizowanym na Miami handel narkotykami był na porządku dziennym. San Andreas pamiętamy za realistyczne przedstawienie gangu z Zachodniego Wybrzeża i brutalnej wojny o terytorium w mieście.

Jako bonus warto też wspomnieć o The Lost and Damned, czyli fabularnym dodatku do GTA 4. Ponura historia opowiadała o życiu i problemach gangu motocyklowego The Lost, który próbuje odzyskać kontrolę nad miastem. Strzelanie obrzynem z motocykla czy strącanie innych kierowców kijem bejsbolowym nigdy nie dawało takiej frajdy.

Wszystkie wspomniane części GTA są dziś jak najbardziej grywalne. Pewne przestarzałe rozwiązania, jak chociażby archaiczny system strzelania, mogą sprawiać kłopot, ale warto wrócić do czasów, kiedy Rockstar Games skupiało się w całości na przygodzie fabularnej, a nie elementom sieciowym.


Scarface: Człowiek z blizną

To kolejna gra na licencji filmowej w naszym zestawieniu - ponownie oferująca otwarty świat. Fabuła rozpoczyna się w momencie finału pierwowzoru z 1983 roku. Kierujemy poczynaniami Tony'ego Montany, który na potrzeby gry uchodzi z życiem po ataku wrogo nastawionej rodziny mafijnej. Zadaniem protagonisty jest zemsta na oprawcach i odbudowanie utraconego imperium narkotykowego w Miami.

Gra wprowadza drobną poprawkę do fabuły filmu

W postaci Montany z gry rozpoznajemy oczywiście Ala Pacino, ale aktor nie użyczył głosu protagoniście. Producenci uznali bowiem, że jego głos za bardzo się zmienił. Mimo wszystko Człowiek z blizną to gratka dla miłośników filmu. Twórcom udało się zachować ton i humor opowieści, a także przedstawić Tony'ego w wiarygodny sposób.

Gra wzoruje się oczywiście po części na serii Grand Theft Auto - mamy tu otwarty świat, możliwość jazdy samochodami, zadania poboczne czy spory arsenał broni. Oferuje też jednak kilka ciekawych rozwiązań, jak możliwość wejścia w tryb furii. Gdy Montana jest wściekły, widok zmienia się na FPP, a bohater może przez dłuższy czas strzelać bez przeładowania broni.


Lubicie gry gangsterskie? Znacie ciekawy tytuł, o którym nie wspomnieliśmy? Zachęcamy do pozostawienia komentarza!

Zobacz także