Mało brakowało, a The Last of Us dostałoby jeszcze jedno DLC
Mocno związane z Ellie.
Jedynym fabularnym dodatkiem do pierwszej części The Last of Us jest DLC o nazwie Left Behind, przedstawiające wspólną historię Ellie i Riley. Jak się okazuje, gra miała otrzymać jeszcze jedno rozszerzenie, jednak ostatecznie z niego zrezygnowano.
Uwaga na spoilery z gry The Last of Us i drobne spoilery z serialu.
Wieści pochodzą od samego Neila Druckmanna, a więc reżysera The Last of Us. W wywiadzie z Variety wyjawił, że po premierze gry w 2013 roku napisał krótką historię, osadzoną w świecie gry. Główną bohaterką miała być mama Ellie.
- Początkowo miał być to krótki film animowany, ale projekt się rozpadł. Był nawet moment, gdzie prawie zrobiliśmy z tego DLC, ale to też nie wyszło - tłumaczy deweloper.
Opowieść o mamie Ellie najwyraźniej dostanie jednak drugie życie w serialu HBO. Kiedy Druckmann opowiedział historię Craigowi Mazinowi (drugiemu showrunnerowi), ten „od razu się podekscytował”. Wygląda na to, że całkiem mocno, bo już od dłuższego czasu wiemy, że zobaczymy mamę Ellie na ekranie - a w tę rolę wcieli się Ashley Johnson, czyli Ellie z gier.
Gra The Last of Us oferuje tylko szczątkowe informacje o matce Ellie. Wiemy jedynie, że przyjaźniła się z Marlene, przywódczynią Świetlików. W grze można też znaleźć jej wzruszający list kierowany do Ellie - jego treść możecie przeczytać na naszej stronie o rodzicach Ellie.