Marathon od Bungie rodzi się w bólach. Gra ma nowego reżysera
Tytułem zajmuje się twórca Valorant.
Extraction shooter od Bungie - gra Marathon - rodzi się w bólach, przełożona niedawno na przyszły rok. Okazuje się, że już jakiś czas temu zadanie doprowadzenia prac do końca otrzymał reżyser Joe Ziegler, zastępujący na stanowisku Christophera Barretta.
Wieści przekazał serwis IGN, powołujący się na własne źródła wewnątrz firmy. Wspomniany Ziegler zajmował się ostatnio Valorant dla Riot, ale opuścił to studio na rzecz Bungie już w 2022 roku. Sam zainteresowany potwierdził nowe stanowisko w serwisie X. Jak wyjaśnił, zajmuje je już od dziewięciu miesięcy.
Anonimowi rozmówcy portalu dodają tymczasem, że studio kieruje obecnie maksimum wysiłków na dodatek The Final Shape dla Destiny 2, a także właśnie na Marathon, by tylko jak najszybciej wydać strzelankę. Zmiany wprowadzone przez Zieglera to między innymi porzucenie tworzenia własnych postaci na rzecz przygotowanych archetypów.
Pośpiech bierze się stąd, że pracownicy Bungie obawiają się podobno, iż nadchodząca premiera dodatku The Final Shape zakończy się natychmiastową falą zwolnień w studiu, które jest na cenzurowanym u Sony. Zaraz po przejęciu przez japońską korporacją studio rozwijało też projekt w stylu gatunku MOBA o nazwie kodowej Gummy Bears oraz nową licencję pod tytułem Matter.
Ten pierwszy pomysł znajduje się rzekomo w zawieszeniu w obliczu niepewnej sytuacji w firmie, a Gummy Bear anulowano, przeprojektowano, a następnie ponownie anulowano w 2022 roku - wyjaśnia IGN.
Jak opisuje serwis w oparciu o rozmowy z pracownikami Bungie, prawdopodobny scenariusz zakłada, że większość kluczowych członków zarządu odejdzie latem 2026 roku, gdy Sony przeleje ostatnią transzę pieniędzy za zakup firmy. Deweloperzy chcieliby do tego czasu wydać Marathon na rynek, by to już nowi liderzy musieli martwić się tym, jak podtrzymać zainteresowanie graczy.