Mario straci swój głos. Wieloletni aktor odchodzi
Zostanie ambasadorem.
Charles Martinet od ponad trzech dekad odpowiadał za głos Mario w kolejnych produkcjach Nintendo, lecz teraz 67-aktor przechodzi na połowiczną emeryturę i oddaje obowiązki.
Mieszkający w Holandii Amerykanin nie będzie już podkładał głosu pod słynnego hydraulika, lecz pozostanie zaangażowany w rozwój marki, wcielając się teraz z rolę Ambasadora Mario, odwiedzającego fanów na całym globie.
„Wraz z tą zmianą wycofuje się z nagrywania głosów postaci do naszych gier, ale nadal będzie podróżował po świecie, dzieląc się radością z Mario i spotykając się z wami wszystkimi” - napisano w oficjalnym komunikacie. „Zaszczytem była współpraca z Charlesem, który pomagał ożywić Mario przez tak wiele lat. Chcemy mu podziękować i uczcić jego dokonania”.
W komentarzach pod wpisem na Twitterze nie brakuje już kontrowersyjnych pomysłów, jak zaangażowanie Chrisa Pratta na stałe. „To jest nowa era. Era normalnego Mario. Nigdy więcej dziwnych dźwięków w stylu »wahoo«” - apeluje jeden z fanów.
Martiner wcielał się nie tylko w Mario, ale i w inne słynne postacie, jak Luigi, Wario oraz Waluigi. Zaczął w 1991 roku, niemal spóźniając się na pierwsze przesłuchanie. Jego pierwszą rolą w grze wideo było... Mario Teaches Typing z 1994 roku, a wcześniej przez trzy lata występował na przeróżnych targach i w reklamach.
Aktor ma w dorobku także sporo innych ról: jako narrator w serii Runner czy też smok Paarthurnax w Skyrimie, kardynał Lagerfeld w Resonance of Fate i Magenta w DLC do Dragon Ball Legends.
Fanów Pratta rozczarować może fakt, że Martiner przyznał w rozmowie w 2021 roku, że Nintendo posiada ponad pięć milionów plików dźwiękowych w jego wykonaniu, więc powinno wystarczyć jeszcze na długo. Zwłaszcza, że hydraulik nie był nigdy szczególnie gadatliwy w grach. Wahoo!