Mark Hamill nie chce wrócić do roli Jokera
Aktor wyjaśnia decyzję.
Mark Hamill - znany przede wszystkim z roli Luke’a Skywalkera, ale też wieloletni aktor głosowy Jokera - przyznał, że nie zamierza ponownie wcielać się w rolę kultowego złoczyńcy. Powodem jest niedawna śmierć Kevina Conroya, czyli „głosu” Batmana.
Jak informuje serwis Screen Rant, cytując fragmenty wywiadu aktora z magazynem Empire, Hamill ciężko zniósł odejście kolegi z planu oraz przyjaciela. Wspomina, że podczas wspólnej pracy wytworzyła się między nimi wyjątkowa więź. Miał rozważać rezygnację z roli już od dłuższego czasu, ale niedawne wydarzenia przyspieszyły decyzję.
„Producenci dzwonili do mnie i mówili, że jest dla mnie rola Jokera. Moje jedyne pytanie wówczas brzmiało: »czy Kevin będzie Batmanem?«. Jeśli potwierdzili, to od razu się zgadzałem. Byliśmy partnerami, jak Laurel i Hardy. Dla mnie Batman nie istnieje bez Kevina” - tłumaczy aktor.
Przypomnijmy, że obaj panowie przez lata wcielali się w role superbohatera i jego wroga na potrzeby licznych animacji i gier komputerowych, między innymi „Batman: The Animated Series” oraz cyklu Batman Arkham od studia Rocksteady. Niestety, Conroy przegrał pod koniec zeszłego roku walkę z nowotworem.
Występy obu aktorów przez wielu uważane są za najlepsze interpretacje komiksowych postaci. Kevin Conroy zdążył przed śmiercią nagrać kwestie do nadchodzącego Suicide Squad: Kill the Justice League. Studio Rocksteady przedstawiło oficjalny trailer podczas zeszłorocznej gali The Game Awards, a pod koniec materiału zamieszczono podziękowanie dla artysty.