Marvel chce ambitnych gier i nowych opowieści w swoim uniwersum
Koniec z adaptacjami filmów.
Gry wideo bazujące na filmach czy komiksach muszą najczęściej trzymać się określonego „kanonu” postaci czy wydarzeń. Jaka jest jakość tego typu tytułów - zapewne wiemy. Dlatego też wydawnictwo Marvel zmienia podejście do swoich licencji.
- Chcemy dać deweloperom wolność w opowiadaniu własnych historii. Chcemy też, by były to oryginalne opowieści - przyznał Bill Rosemann, dyrektor kreatywny działu Marvel Games, w rozmowie z serwisem IGN podczas imprezy DICE 2017.
- Oferujemy naszym partnerom swobodę, by mogli przyjrzeć się całemu dorobkowi wydawnictwa i wybrać to, co ich interesuje - dodał menedżer.
Rosemann porównał takie podejście do pracy nad daniem: szef kuchni otrzymuje wszystkie potrzebne składniki, lecz posiłek przygotowuje już według własnego uznania.
Brzmi zachęcająco. Rozwijanych obecnie projektów w uniwersum Marvela na pewno nie brakuje: jest Spider-Man na PS4 od Insomniac Games, a do tego przygodowa seria na bazie „Strażników Galaktyki”, tworzona przez Telltale Games.
Również Square Enix ujawniło w styczniu, że twórcy Tomb Raider pracują nad grą o bohaterach The Avengers. Nieoficjalnie mówi się nie o jednym, lecz nawet o dwóch tytułach.
Żaden z tytułów nie jest planowany jako forma promocji nadchodzących filmów, co w przeszłości przekładało się najczęściej na mało interesujące, budżetowe produkcje.
- Nie zamierzamy się śpieszyć, nie wydamy gry, zanim nie będzie gotowa - zapewnił Rosemann. - Nie zajmujemy się także bardzo trudną sztuką balansowania premier, by publikować tytuły równo z filmami.
- Chcemy, by każdy z projektów zasłużył na miano gry roku - dodał.