Mass Effect: Andromeda - analiza trailera z E3 2016
Nowa Normandia, Asari, powrót trzyosobowego oddziału.
Electronic Arts opublikowało nowy zwiastun Mass Effect: Andromeda. Zabrakło niestety dłuższego pokazu rozgrywki, ale nawet z krótkiego trailera można „wyciągnąć” garść ciekawostek.
Andromeda - jak wskazuje tytuł - zabierze graczy do nowej galaktyki. Pożegnamy się z bohaterami trylogii Sheparda, poznamy wiele nowych postaci. Jeszcze w maju EA zaznaczało, że nowa odsłona cyklu zadebiutuje na początku 2017 roku.
Poniżej przyglądamy się wybranym fragmentom trailera.
FemRyd
Kilka dni temu ujawniono, że nazwisko głównego bohatera Andromedy brzmi Ryder. W zwiastunie widzimy żeńską wersję postaci wybudzającą się po długim okresie hibernacji na Arce - to z pewnością jej oficjalny domyślny wygląd. Nie wiadomo, czy BioWare będzie używać wizerunku „FemRyd” we wszystkich materiałach promujących grę, ale byłoby to całkiem odświeżające podejście.
Normandia 2.0
Zwiastun pozwala przyjrzeć się, przez parę sekund, głównemu statkowi kosmicznemu naszej załogi. Tempest będzie prawdopodobnie pełnić identyczną rolę, co Normandia w poprzednich odsłonach cyklu. Zresztą, gdyby nie wysunięte skrzydła na przedniej części kadłuba, okręt można by pomylić z nową wersją SSV Normandy.
Arka
To ujęcie przedstawia najpewniej Arkę - okręt, w którym część obywateli Ziemi wyrusza do nieznanej galaktyki Andromedy. Warto zwrócić uwagę, że w tle widać inne statki tego samego rodzaju. Czy zmierzają do tej samej galaktyki, co Arka bohatera?
Asari
Jeżeli ktoś obawiał się, że z przeprowadzką do innej galaktyki pożegnamy się ze znanymi i lubianymi gatunkami kosmitów, może odetchnąć z ulgą. Już premierowy zwiastun potwierdzał obecność krogan, a najnowszy przypomina, że w grze pojawi się co najmniej jedna przedstawicielka asari. Możliwe, że wszystkie największe nacje Drogi Mlecznej zbudowały własne Arki, a przedsięwzięcie kolonizacji nowej galaktyki to wspólny wysiłek kilku ras.
Przy okazji BioWare może też pochwalić się imponującą jakością twarzy postaci.
Sprawdzona trójka
Scena, z której pochodzi to ujęcie, to prawdopodobnie fragment krótkiego przerywnika przed jedną z potyczek. Bohaterowie biegną za osłonę, a Ryder zaczyna ostrzał. Jeżeli opierać się na tym obrazku, można domyślać się, że ponownie pokierujemy trójką postaci - dokładnie tak jak w poprzednich częściach serii. Nie powinno to dziwić, gdyż BioWare zawsze uważało taką liczbę za optymalną.
Biotyka
Moce biotyczne powracają, co nie powinno nikogo dziwić. Pierwszy raz jednak widzimy jej zastosowanie w scenie z Mass Effect: Andromeda. Wygląda na to, że jedną ze zdolności biotyka będzie uderzenie z wyskoku. Można śmiało podejrzewać, że przy lądowaniu bohater wywołuje falę uderzeniową.
Pogoda
Poniższe ujęcie prezentuje z jednej strony formujące się tornado, a z drugiej - po prawej - burzę piaskową w oddali. To tylko fragment scenki, zapewne towarzyszącej lądowaniu na planecie, ale znając możliwości silnika Frostbite można się domyślać, że otrzymamy system dynamicznej pogody, która wpłynie w jakimś stopniu na rozgrywkę.
Kosmici
Ten screen nawiązuje po części do poprzedniego punktu - widać, że burza piaskowa utrudnia celowania. Bez niej szybciej dostrzeglibyśmy wroga. Agresywny kosmita przypomina miniaturowego Rancora z uniwersum Gwiezdnych Wojen. W Andromedzie mamy zwiedzać wiele planet, na których nie ma jeszcze rozwiniętych cywilizacji - można więc spodziewać się wielu spotkań z „dzikimi” przeciwnikami.
Mako
Wiemy już, że pojazd Mako - znany z pierwszego Mass Effect - powróci w Andromedzie. Nowy zwiastun ukazuje wehikuł w akcji, możemy też dostrzec zaimplementowany dopalacz zwiększający prędkość.
Podróż w nieznane
Ten obrazek doskonale podsumowuje główną ideę Mass Effect: Andromeda, czyli eksplorację i poznawanie nieznanej galaktyki. Odkrywanie nowych planet będzie z pewnością fascynujące. Każda planeta to inny krajobraz, twórcy chcą wzorować się na podejściu z Gwiezdnych Wojen, gdzie na całym globie panuje identyczna atmosfera i klimat.