Mass Effect: Andromeda - Eos: Coś się nie zgadza
Zadanie w Helejosie: odnajdujemy zaginiony prom Inicjatywy.
Zadanie będziesz mógł rozpocząć dopiero po ukończeniu misji pobocznej Nazwiska zmarłych. W tym celu porozmawiaj z Majordomusem Bell-Scottem, który znajduje się na pierwszym piętrze budynku najbardziej oddalonego od Tempesta w placówce na Eos. W rozmowie z mężczyzną porusz temat aktywności kettów, a także pomocy dla Prodromosa.
Musimy zbadać cztery wskazane miejsca nad niewielkim jeziorem. Znaczniki będą odnosić się raczej do okolicy, ale w wyznaczonych punktach musimy odnaleźć zawsze to samo - przypaloną, czarną ziemię.
Pierwszy punkt to niewielkie wzniesienie, na które łatwo wjechać Nomadem, ale wymaga wprawnego oka, aby zauważyć spalony ślad, gdyż znajduje się tam wiele zarośli. Drugi znajduje się przy niewielkim łuku skalnym. Tam również da się wjechać pojazdem. Możesz tam także dotrzeć pieszo, korzystając z plecaka odrzutowego.
Trzeci punkt znajduje się na brzegu zbiornika wodnego. W tym miejscu nie ma najmniejszego problemu, abyś szybko zauważył czarny ślad na plaży. Ostatni punkt znajduje się przy szpiczastym głazie ogromnych rozmiarów, delikatnie ukryty pomiędzy zaroślami, choć nie tak mocno, jak miało to miejsce w pierwszym przypadku.
Po zbadaniu czterech śladów wypalonych przez prom mamy już wystarczająco dużo informacji, aby poszukać zaginionego statku. W tym celu udajemy się na Tempesta, gdzie podchodzimy do mapy galaktyki i udajemy się w ten sposób do układu Eriksson.
Do zbadania mamy dwie anomalie wskazane na powyższym obrazku. Pierwsza z nich prowadzi do wraku statku kettów, który najprawdopodobniej został zniszczony wskutek heroicznej obrony promu Inicjatywy Andromeda. Kolejna anomalia zdaje się to szybko potwierdzać, gdyż dzięki niej odnajdujemy dryfujący prom.
Spis treści: Mass Effect: Andromeda - Poradnik, Solucja
Zobacz też: Mass Effect: Andromeda - wszystkie misje poboczne (spis alfabetyczny)
Co ciekawe, okazuje się, że statek rzeczywiście został zaatakowany przez kettów, jednak dzięki odłączeniu ogniwa paliwowego załoga uratowała się. Stało się to na tyle niedawno, że załoga utrzymuje się przy życiu, a więc wraz z jej odnalezieniem zostaje automatycznie wysłana akcja ratunkowa, dzięki którym uratujemy ocalałych.