Matka ofiary Dahmera krytykuje serial Netflixa: „Nie wiem, jak mogli to zrobić”
Kolejne kontrowersje wokół produkcji.
Shirley Hudges - matka jednej z ofiar Jeffreya Dahmera - głośno skrytykowała powstanie serialu Netflixa pod tytułem „Dahmer - Potwór: Historia Jeffreya Dahmera”, opowiadającego o postaci mordercy. Jak się okazuje, wytwórnia nie skontaktowała się z rodzinami zamordowanych.
Z kobietą skontaktował się serwis The Guardian. Jej syn - Tony Hudges - został zamordowany w 1991 roku, w wieku 31 lat. Pomimo utraty słuchu, mężczyzna był czerpiącym z życia, aspirującym modelem. Na jego osobie skupia się szósty odcinek serialu, zatytułowany „Uciszony”. Jego rolę w serialu odegrał aktor Rodney Burford, również cierpiący na wadę słuchu.
Hudges krytykuje fakt, że Netflix nie skontaktował się z rodzinami ofiar podczas tworzenia serialu. „Nie wiem, jak mogli to zrobić. Nie rozumiem, jak mogą wykorzystywać nasze nazwiska i produkować tego typu rzeczy” - przekazała redakcji kobieta. Wyjaśniła następnie, że wciąż ciężko jej rozmawiać o utracie syna i nie chce dalej komentować sprawy.
Warto dodać, że Shirley Hudges nie jest pierwszą krewną ofiar Dahmera, która wyraziła negatywną opinię o powstaniu serialu. Wcześniej długi komentarz w tej sprawie opublikował Eric Perry, kuzyn zamordowanego Errola Lindseya. Mężczyzna stwierdził między innymi, że wszystkie dane ofiar mordercy oraz nagrania z procesu są dostępne publicznie, więc Netflix nie musiał kontaktować się z rodzinami w spawie wykorzystania nazwiska i wizerunku.