Metal Gear Solid 5 mogło ukazać się w odcinkach - przyznaje Kojima
Na bazie Ground Zeroes.
Hideo Kojima ujawnił, że plany dla Metal Gear Solid 5: Ground Zeroes w pewnym momencie zakładały, że projekt będzie stanowił nie tylko prolog The Phantom Pain, ale i początek większej, odcinkowej serii. Z eksperymentu ostatecznie zrezygnowano.
„Ground Zeroes pierwotnie planowane jako prolog do Metal Gear Solid 5” - napisał słynny japoński deweloper na Twitterze. Jak dodał, gra była „ważnym wprowadzeniem, zakorzeniającym motyw zemsty Snake'a w głównej historii, podczas gdy tematem przewodnim MGS5 jest wyrównanie rachunków”.
„Ponieważ PlayStation 4 zadebiutowało pod koniec 2013 roku, grę wydano z myślą o PS4, silniku Fox Engine i otwartym świecie, by wprowadzić nowe Metal Gear Solid na rynek, a także zdobyć informacje zwrotne, już z myślą o głównej grze” - wyjaśnił.
„Produkcja pełnej gry zajmuje 4-5 lat, a harmonogramy zmieniają się podczas prac” - dodał Kojima. „Pomyślałem więc o premierze w formie odcinków, jak w przypadku seriali, w przypadku których odcinki tworzone są jeden po drugim. Ground Zeroes stanowiło eksperyment”.
Plan zakładał podobno, by wydać pierwszy epizod, a następnie dwa kolejne, cały czas zbierając opinie użytkowników. Ostatecznie koncept nie wypalił, ale wydaje się, że właśnie z powodu wspomnianych „informacji zwrotnych”. Deweloper dodaje, że gracze spodziewali się, że Ground Zeroes będzie pełnoprawnym tytułem i „nie rozumieli” założeń. „Wydaje mi się, że było za wcześnie” - napisał.
Obecnie Kojima pracuje nad kolejnym „odcinkiem” Death Stranding, choć rozwija także osobny pomysł dla Microsoftu. Ten drugi bazuje rzekomo na „nie widzianym wcześniej koncepcie”. Szczegóły są skąpe, lecz mowa najwyraźniej o szerokim postawieniu na technologię serwerów rozproszonych „w chmurze”.