„Metalowa” platformówka Slain otrzymała nową wersję
Po nieudanym debiucie.
Platformówka Slain ukazała się w marcu tego roku, przyciągając głównie imponującym wyglądem w przedpremierowych pokazach. Rzeczywistość po debiucie okazała się być jednak mało zachęcająca, lecz teraz twórcy z Wolf Brew Games przygotowali nową wersję.
Oprawa rzeczywiście była udana, lecz sama rozgrywka - już dużo mniej, z nieprecyzyjnym sterowaniem, mało zaawansowaną walką i brakiem ostatniego bossa.
Wydawca - Digerati Distribution - wyjaśnia, że plany zakładały debiut produkcji, a następnie szybkie jej załatanie, zamiast kolejnego opóźnienia.
„Niestety, problemy okazały się być dużo głębsze niż pierwotnie sądzono. Następnie rozsypał się oryginalny zespół, zostawiając tylko głównego artystę” - czytamy w komunikacie.
„Naprawianie kodu spadło na barki nowego programisty, który musiał oczywiście poświęcić czas na zapoznanie się z grą, a później sporo czasu na zmianę lub przepisanie dużych kawałków.”
„Teraz wszystko jest już naprawione i gra jest w formie, w jakiej Digerati chciało wydać ją na samym początku” - dodaje firma.
W miesiącach po premierze publikowano kolejne łatki, lecz teraz wydano wersję Slain: Back from Hell. Lista zmian jest długa, obejmując kompletne przeprojektowanie poziomu trudności, punktów zapisu, samouczków, wrogów czy bossów.
Do tego sporo modyfikacji w sterowaniu, walce, oprawie graficznej, dźwiękach. W „stu procentach” przepisano nawet dialogi.
W ramach bonusu, posiadacze podstawowego Slain otrzymują dodatkowy klucz na Slain: Back From Hell, do oddania znajomemu na Steamie.
Slain to „metroidvania”, łącząca konwencję platformówki z większą swobodą eksploracji, często wprowadzając także mechanikę znaną z tytułów RPG i możliwość używania przedmiotów.
Oprawa graficzna i fabuła inspirowana są heavy metalem, co słychać w ścieżce dźwiękowej i widać w modelach wrogów oraz lokacji.