Microsoft dąży do monopolu? Eksperci o przejęciu Activision Blizzard
Oraz możliwej blokadzie transakcji.
Wczorajsze ogłoszenie kupna Activision Blizzard przez Microsoft wywołało falę komentarzy. Wśród chóru głosów pojawiły się wypowiedzi prawników i ekspertów, którzy ocenili, czy przejęcie może zostać zablokowane przez USA.
David Hope z firmy prawniczej Gamma Law w rozmowie z serwisem IGN przekonuje, że - wbrew opiniom wielu internautów - transakcja nie powinna naruszyć amerykańskiego prawa antymonopolowego.
Ekspert tłumaczy, że przejęcie jest przykładem tak zwanej „pionowej integracji” w branży wirtualnej rozrywki, czyli sytuacji, kiedy producent konsol i dystrybutor wykupuje twórców gier. W tego typu przypadkach sądy rzadziej stosują restrykcyjne zasady.
Oczywiście nadal istnieje możliwość, że transakcja będzie postrzegana jako „pozioma”, ponieważ koncern z Redmond zajmuje się także tworzeniem nowych tytułów. Hope zwraca jednak uwagę, że trudno stosować klasyczne zasady prawne w przypadku produktów będących efektem pracy kreatywnej, czyli właśnie gier.
- Niedorzecznym byłoby argumentowanie sprawy antymonopolowej faktem, że w wyniku przejęcia konsumenci będą mieli mniejszy wybór w segmencie strzelanek - tłumaczy prawnik.
Mniej optymistyczną opinią podzielił się Gene Muster z firmy inwestycyjnej Loup. Na antenie CNBC przewiduje, że choć transakcja zostanie ostatecznie zatwierdzona, może dojść do konfliktu z amerykańskimi władzami, które nie ukrywają, że chcą mieć większą kontrolę nad korporacjami. Latem prezydent Joe Biden podpisał rozporządzenie promujące konkurencję na rynku USA, zwłaszcza wśród koncernów technologicznych.
- Microsoft i Activision zdają się mówić: nie kupujemy taktyki Waszyngtonu, tego, że chcecie mieć większą kontrolę wokół podobnych firm, nie wierzymy, że zamierzacie je złamać - mówi ekspert, cytowany przez VGC.
Muster podkreśla, że koncern z Redmond dysponuje jednym z najlepszych działów prawnych, więc jest gotowy na ewentualny konflikt. Dodaje jednocześnie, że jeżeli władze USA szybko nie podejmą faktycznych działań wobec spółek technologicznych, stracą wiarygodność.
Uważa, że choć kupno Activision Blizzard przez Microsoft zostanie sfinalizowane, istnieje potencjał na „niezłą dramę” związaną z procesem zatwierdzenia transakcji.
Przypomnijmy, że producent Xboksów nabył wydawcę Call of Duty i Diablo za niespełna 70 miliardów dolarów, dzięki czemu to największa tego typu transakcja w historii rynku gier wideo.