Microsoft o krytyce Halo Infinite: "grafika zostanie poprawiona, gameplay pochodzi z wczesnej wersji"
Aaron Greenberg reaguje na zarzuty.
Wczorajszy gameplay z Halo Infinite spotkał się z krytyką fanów, twierdzących, że gra nie wygląda jak produkcja następnej generacji. Na zarzuty zareagował Aaron Greenberg, który odpowiada za marketing marki Xbox. Obiecuje ulepszenie oprawy wizualnej.
- Słuchajcie, jesteśmy w środku globalnej pandemii. Mamy lipiec i jest jeszcze daleko do świąt [czyli premiery tytułu - red]., a to co widzicie pochodzi z wczesnej, rozwojowej wersji projektu - wyjaśnił menedżer w wywiadzie dla Inside Gaming.
Przekonuje też, że trudno pokazać „pełną moc i graficzne możliwości Xbox Series X” na internetowym streamie w 1080p. Radzi obejrzenie materiału w 4K i 60 FPS - dostępnym na kanale serii w serwisie YouTube - sugerując, że po seansie krytykujący mogą zmienić zdanie.
- Powtórzę: to wciąż wczesna, rozwojowa wersja. Mogę was o tym zapewnić, ponieważ co tydzień sprawdzamy zaktualizowaną grę i [twórcy] dokonują regularnych postępów, więc do świąt pozycja będzie wyglądała lepiej - dodał Greenberg w odpowiedzi na uwagę, że tytuł prezentuje się niezbyt dobrze także na oficjalnych screenshotach.
Natomiast przedstawiciele studia 343 Industries w trakcie spotkania z dziennikarzami stwierdzili, że wczorajszy gameplay pochodzi z produkcji uruchomionej nie na Xbox Series X, a PC o mocy podobnej do wydajności nowej konsoli Microsoftu.
Halo Infinite ukaże się pod koniec 2020 roku. W dniu premiery strzelanka trafi do abonamentowej usługi Xbox Game Pass.
Źródło: IGN