Microsoft o Project Scorpio, PS4 Pro i żartach na Twitterze
„4,2 teraflopa nie starcza do 4K.”
Albert Penello to szef planowania i rozwoju w dziale Xbox, więc jest zaangażowany w prace nad nową konsolą Microsoftu. Na pewno bacznie przygląda się także poczynaniom konkurencji, czyli ogłoszonemu niedawno PS4 Pro i slim.
Producent Xboksów ma tymczasem wydane niedawno Xbox One S oraz nadchodzące Project Scorpio, starając się powrócić na fotel lidera po miesiącach przewagi oryginalnego PS4. W serwisie Twitter zażartowano nawet ze sprzętu Sony, przywodząc na myśl konsolowe „wojenki” z przeszłości.
Microsoft wraca więc do walki, a Albert Panello odpowiada na nasze pytania dotyczące wielu aspektów obecnych i przyszłych poczynań działu Xbox.
Eurogamer: Odpowiedź Microsoftu na zapowiedzi Sony była interesująca, zwłaszcza na Twitterze. Czy to zwiastun bardziej agresywnej strategii?
Albert Penello: Na pewno jest w tym nieco podejścia w stylu „mamy produkt do sprzedania, więc podkreślimy jego zalety nad konkurencją”. Ale według mnie to co innego niż słynne wymiany na linii Sega i Nintendo w przeszłości. To nie w stylu Phila [Spencera, szefa działu Xbox - dop. red.]. Jego podejście wcale się nie zmieniło, ale ludzie na pewno dostrzegają coś w tych wpisach. W mojej opinii to nie było celowe. Poruszamy przecież temat Sony i myślę, że nasz produkt jest lepszy, ale nie oznacza to braku szacunku dla ich starań.
Powiesz, że czas publikacji wyglądał nieco bardziej jak rywalizacja, ale wkrótce święta, zaczną się reklamy i na pewno będziemy mówić o tym, co różni nasze produkty. Ale nie sądzę, że to zwiastun jakichś większych zmian w tym, jak rywalizujemy na rynku.
Brak napędu Blu-ray UHD w PS4 Pro to ważna sprawa dla wielu osób. Czy można potwierdzić już teraz, że Project Scorpio będzie miał napęd Blu-ray UHD?
Albert Penello: Nie ogłosiliśmy jeszcze nic na ten temat. Można założyć, że tak będzie, ale nie mogę zaoferować żadnych szczegółów.
Brak napędu Blu-ray UHD w PS4 Pro wywołał debatę na temat tego, czy taki sprzęt jest rzeczywiście potrzebny w konsoli. Czy to rzeczywiście takie ważne?
Albert Penello: Podejście Microsoftu prezentujemy poprzez wydawane produkty. Musieliśmy podjąć decyzje dawno temu, więc zabawnie jest widzieć opinie, że reagujemy na to, co robi Sony. Decyzja zapadła dawno temu i sprowadzała się do dwóch spraw. Po pierwsze, wiary w 4K. Nie wspieramy każdego pojawiającego się formatu. Sporo mówiło się o SmartTV czy 3D, ale niewiele z tego wynikło. Naprawdę wierzę w 4K i HDR. Sam mam taki telewizor i myślałem, że będę żałował zakupu, ale teraz sądzę, że to wartościowa aktualizacja, jak przejście z SD na HD. Dlatego tak mocno na to postawiliśmy.
Chcieliśmy się upewnić, że gdy mówimy o 4K, zaoferujemy streamowanie, skalowanie i fizyczne nośniki multimediów jako część całego doświadczenia 4K na Xbox One S. Można powiedzieć, że jestem fanem.
Inna sprawa, że nie wszyscy na świecie są na takim samym poziomie, jeśli mowa o treściach cyfrowych. Można powiedzieć, że tak samo jest z 4K, ale nadal sądzę, że jest miejsce na nośniki fizyczne. Dla entuzjastów z drogim sprzętem 4K wygląda świetnie. Są jednak miejsce na świecie, gdzie transmisja w 4K nie wchodzi w grę, dlatego zostają nośniki fizyczne.
Tak, jestem zadowolony z takiej decyzji. Jestem fanem 4K, myślącym globalnie. Mamy spore różnice między PS4 slim i Xbox One S.
PS4 Pro nie ma napędu Blu-ray UHD, ale kosztuje tylko 50 dolarów więcej on Xbox One S z dyskiem 1 TB. Z punktu widzenia konsumenta, planującego zakup na święta, czy nie jest prostym wyborem zakup nieco droższej, ale potężniejszej konsoli?
Albert Penello: Konsumenci będą musieli wziąć pod uwagę sporo kwestii. PS4 Pro to bez wątpienia dobra maszyna, ma możliwości. Jednak interesujące jest, że podczas rozważania zakup najpotężniejszej konsoli, będziemy wiedzieć, że w przyszłym roku będzie coś jeszcze mocniejszego.
Debata może przeważyć w dowolną stronę. Nie chcę umniejszać planów Sony, ale myśląc jako świąteczny konsument szukający konsoli, 300 dolarów za Xbox One S 500 GB z wszystkimi funkcjami 4K - do pokazania na nowym telewizorze 4K - to całkiem dobra propozycja.
Osoby chcące aktualizacji w połowie trwania generacji będą wiedzieć, że za rok pojawi się coś dużo mocniejszego. Wszystko będzie zależało od indywidualnego podejścia, ponieważ obie strony mają swoje argumenty.
Scorpio na pewno będzie mocniejsze, ale PS4 Pro zawsze pozostanie przecież tańsze. Większy procesor, więcej RAM-u, to wszystko musi kosztować. Wydaje się, że będzie to produkt klasy premium. Czy tańsze PS4 Pro nie będzie trudnym konkurentem w przyszłym roku?
Cóż, nie ogłosiliśmy jeszcze ceny, więc zobaczymy.
Jasne, ale można oczekiwać, że PS4 Pro będzie tańsze od Scorpio, czyż nie?
Nasza następna rozmowa na pewno będzie interesująca!
Jeśli cena będzie taka sama, to na pewno będzie interesująca. Osobiście mam wrażenie, że PS4 Pro nie celuje w 4K, przy wydajności na poziomie oryginalnego PS4. Czy można powiedzieć, że Projekt Scorpio ma takie same założenia, że zaoferuje rozdzielczość 4K, ale z liczbą klatek na sekundę na poziomie Xbox One?
To jedna z tych rzeczy, o których ciężko mówić przed oddaniem konsoli w ręce deweloperów. Oczywiście, wiem o rzeczach, których jeszcze nie ujawniliśmy, a które dają mi inną perspektywę.
Najbardziej szokuje, jak my i Sony dotarliśmy do podobnej strategii, nawet jeśli jej wykonanie różni się w niuansach. Pomysł na aktualizację w połowie generacji jest dosyć rewolucyjny i gdy zapowiedzieliśmy Project Scorpio na targach E3, Sony miało swoje własne plany, które były bardzo podobne. Myślę, że to interesujące.
Wracając do tematu agresywności i komentowania poczynań konkurencji. Myślę, że konsumenci mają sporo zastrzeżeń na temat 4K, rozmawiają o skalowaniu i tak dalej. To interesujące, ponieważ podczas planowania specyfikacji dla Scorpio bardzo jasno mówiliśmy o deweloperach przenoszących silniki z Xbox One do natywnego, prawdziwego 4K. Dlatego wybraliśmy takie liczby, przepustowość pamięci, tereflopy - tego potrzebują deweloperzy do osiągnięcia natywnego 4K.
Podobnie jak w przypadku Sony, nie znaczy to, że będziemy tego wymagać od twórców. Będą sami decydować, jak najlepiej wykorzystać dostępną moc w swoich grach. Ale wiem, że 4,2 teraflopa nie starcza do natywnego 4K. Wydaje mi się więc, że nasz produkt ma nieco większe aspiracje i w związku ze Scorpio pojawi się mniej zastrzeżeń.
Nie starasz się przypadkiem powiedzieć, że promowanie PS4 Pro jako sprzętu do 4K może być wprowadzaniem w błąd?
Nie, nic z tych rzeczy. Powiem więcej: jeśli spojrzeć na marketing i słowa Marka Cerny'ego, to otwarcie mówią o skalowaniu. Nic takiego im nie zarzucam, otwarcie mówią o kompromisach związanych z 4K.
Czy wrażenia z rozgrywki będą inne? Różnice przypominają nieco obecne debaty na temat 1080p kontra 900p - sama rozgrywka jest raczej taka sama. Jeśli płynność będzie podobna, to czy nie dostaniemy tego samego, ale w 4K?
To będzie dla nas interesująca kwestia do dyskusji w przyszłym roku. Trudno mi przewidzieć, co zrobią deweloperzy. Obaj wiemy, że są osoby, które uważają różnicę między 1080p i 900p za coś absolutnie kluczowego, a kto się nie zgadza, musi być ślepy. Są też osoby, które nie widzą różnicy. Obie strony uważają, że mają rację. Dlatego też chyba lepiej poczekać na efekty pracy deweloperów.
Budujemy świetną platformę, najpotężniejszą konsolę w historii. Szeroko współpracujemy z twórcami, by pozwolić im wykorzystać tę moc. Jestem zadowolony z naszych planów, teraz trzeba tylko poczekać na ich realizację.
Microsoft nie będzie dyktował rozdzielczości? Można więc postawić na 60 klatek na sekundę?
Nie będzie. Musieliśmy wybrać specyfikację. Dlaczego sześć teraflopów, przepustowość 384 GB/s? Po co to wszystko? Żeby dostarczyć gry wysokiej jakości w 4K. Ale nie będziemy mówić twórcom, jak wykorzystać dostępną moc.
Czy znaczy to, że obecne wersje PC waszych gier - jak Gears of War 4 i Forza Horizon 3 - przypominają to, co zobaczymy na Scorpio?
Nie cierpię przewidywać przyszłości.
Ale to ty definiujesz przyszłość. To wasza platforma.
Ale to nadal od grafików zależy, co zrobią. Przed premierą Xbox One myśleliśmy o rzeczach, które potem się nie wydarzyły. Efekty okazują się być lepsze, bardziej interesujące lub po prostu inne. To właśnie interesujące w ten branży, czyż nie?
Tak, w pewnym sensie nie brakuje gier działających w 4K. Spoglądanie na PC w celu przewidzenia tego, jak będzie wyglądała wydajność na Scorpio wydaje się być sensowne, ponieważ twórcy na komputerach osobistych podnoszą poprzeczkę, a to samo robią nasi deweloperzy, z 4K i HDR. Tak, celem jest przeniesienie takich wrażeń na telewizory.
Ale muszę dodać, że nie wszyscy postawią na takie samo podejście. Dlatego jestem ostrożny, choć nie chcę być. Ale nie chcę ustalać oczekiwań i mówić, co dokładnie się wydarzy w przypadku każdego studia.
Wiemy, że PS4 Pro zadebiutuje w listopadzie, a Scorpio jakiś rok później. W poprzednich generacjach pierwszy system na rynku miał przewagę, jak X360 przed PS3. Obawiacie się tego, biorąc pod uwagę podobną ofertę, skupioną na 4K?
Nie wydaje mi się, sytuacja jest teraz inna. O PS4 Pro i Scorpio nie można myśleć jak od PS5 i Xbox 2. Kontynuacja bibliotek gier i ciągłe wsparcie dla akcesoriów zmienia cały rynek. Interesujące będzie obserwowanie, co z tego wyniknie.
Wszyscy kupujący dzisiaj Xbox One kupują już gry na Scorpio. Są już tytuły, które będą wyglądały lepiej jako gry, które zadziałają w 4K. Ich nabywcy już teraz inwestują w Scorpio. Wszystkie gadżety i konta zostaną płynnie przeniesione.
Sytuacja jest więc inna niż w przeszłości, gdzie trzeba było startować wcześniej i wybrać jedną z konfiguracji. Środowisko jest inne. Zobaczymy, co z tego wyniknie.
Rozmawiałem z deweloperami, którzy nie są podekscytowani pespektywą łatania gier z myślą o wsparciu dla PS4 Pro. Innym nie podoba się w ogóle praca na dwóch różnych systemach, ponieważ jedną z zalet konsol ma być właśnie ich unifikacja. Czy słyszałeś coś podobnego w temacie Project Scorpio?
Jesteśmy teraz w sytuacji, gdy coraz więcej deweloperów skaluje swoje treści na różne platformy, by spojrzeć choćby na PC. Mocno skupiamy się, by praca nad Xbox One i Scorpio była komfortowa. Przedstawiciele zewnętrznych firm, pokazani w naszym wideo, byli entuzjastycznie nastawieni.
Deweloperzy tworzący na PC będą mieli podobnie. Ponownie, to kolejny temat, do którego świetnie będzie powrócić w przyszłym roku.
Microsoft dużo mówi i podejściu multiplatformowym, na konsolach i PC, ale PS4 odniosło ogromny sukces. Wierzycie, że dzięki Xbox One S i Project Scorpio możecie zmniejszyć przewagę Sony?
Ważny jest zdrowy ekosystem dla graczy i deweloperów. Śmieszne, jak wszystko ponownie sprowadza się do pierwszego tematu, do tej wojny konsol. Mamy świetne tytuły na wyłączność, wsparcie twórców, zdrowy biznes konsolowy. Ogłosiliśmy i wydaliśmy model S, inwestujemy w przyszłość poprzez Scorpio.
Nie przejmuję się codziennym pojedynkiem na liczby. Uważam, że nasza rywalizacja jest zdrowa, że mamy dwa wydajne ekosystemy do gier. Biznes konsolowy radzi sobie dobrze. Fajnie jest więc pogadać o tym w wywiadach, ale osobiście niezbyt się tym przejmuję.