Microsoft obiecuje, że nie wykorzysta danych graczy do marketingu
AKTUALIZACJA: Microsoft domaga się sprostowania artykułu opublikowanego w Advertising Age.
Aktualizacja: Microsoft twierdzi, że artykuł z czasopisma Advertising Age nie oddaje rzeczywistości. Firma będzie domagała się publikacji sprostowania.
Zajmujący się rynkiem reklamy magazyn opublikował artykuł, w którym powołuje się na wystąpienie Yusufa Mehdiego, wiceprezesa ds. marketingu i strategii w Microsofcie. Advertising Age sugeruje, że Kinect i opcje sieciowe Xbox One mogą pomóc w lepszym dostosowaniu reklam do poszczególnych użytkowników.
Producent konsoli zaprzeczył. Larry „Major Nelson” Hryb, dyrektor oprogramowania w Xbox Live Arcade poinformował na Twitterze, że jego pracodawca będzie domagał się sprostowania w artykule cytującym Mehdiego.
„Chcemy połączyć światy online i offline” - mówił Mehdi, cytowany prze czasopismo. „Dzięki naszej pracy na rynku cyfrowym oraz telewizyjnym mamy unikatową pozycję. To dopiero początki, ale zaczynamy kreować bardziej jednolite podejście i mamy nadzieję, że w przyszłości uda się zaoferować je reklamodawcom.”
Microsoft zapewnia w rozmowie z serwisem AllThingsD, że słowa padły w nawiązaniu do możliwości przenoszenia zawartości z konsoli na inne urządzenia, takie jak SmartGlass.
„Xbox SmartGlass oferuje doświadczenia mobilne, zsynchronizowane z oglądanym programem w telewizji, dzięki czemu reklamodawcy mogą tworzyć ujednoliconą ofertę na różnych urządzeniach. Cytat Mehdiego nie ma nic wspólnego z Kinectem” - zapewnia producent Xbox One.
„Nie zbieramy informacji do dzielenia się lub sprzedaży. Macie pełną kontrolę nad swoimi danymi. Wasza prywatność jest dla nas ważna” - kończy Hryb.
*
Oryginalna wiadomość: Microsoft po raz kolejny odniósł się do kontrowersji związanych z prywatnością użytkowników Xbox One i ewentualnym wykorzystaniem zgromadzonych danych w kampaniach marketingowych.
Zajmujący się rynkiem reklamy magazyn Advertising Age opublikował artykuł, w którym powołuje się na wystąpienie Yusufa Mehdiego, wiceprezesa ds. marketingu i strategii w Microsofcie. Czasopismo sugeruje, że Kinect i opcje sieciowe Xbox One mogą pomóc w lepszym dostosowaniu reklam do poszczególnych użytkowników.
- Chcemy połączyć światy online i offline - mówił Mehdi. - Dzięki naszej pracy na rynku cyfrowym oraz telewizyjnym mamy unikatową pozycję. To dopiero początki, ale zaczynamy kreować bardziej jednolite podejście i mamy nadzieję, że w przyszłości uda się zaoferować je reklamodawcom.
Latem tego roku Microsoft zmienił stanowisko w kilku kluczowych kwestiach, dotyczących połączenia z Internetem czy wymogu podłączenia Kinecta do każdej konsoli. W związku ze skandalem PRISM pojawiły się jednak wątpliwości co do bezpieczeństwa danych na Xbox One. Microsoft stanowczo zdementował te informacje.
- Microsoft ma bardzo, bardzo dobrą politykę prywatności - mówił w maju Phil Harrison. - Jesteśmy liderami na tym polu, traktuje to poważnie. Nie używamy Kinecta do szpiegowania. Urządzenie nasłuchuje komendy „Xbox on” i włącza maszynę, ale w żaden sposób nie przesyłamy danych personalnych, chyba że użytkownik wyrazi na to zgodę.
„Bez odpowiedniego prawa, uważamy, że rząd nie może zmusić nas, lub innych firm produkujących urządzenia z kamerami i mikrofonami, do zbierania danych na temat użytkowników” - dodawał w lipcu rzecznik firmy. „Będziemy agresywnie opierać się w sądzie wszelkim próbom wymuszenia na nas takiej postawy.”
Niepokoje użytkowników odżyły jednak po publikacji artykułu Advertising Age i producent sprzętu po raz kolejny zapewnia konsumentów, że będą bezpieczni, a dane nie posłużą do reklamy. Rzecznik Microsoftu nie zdecydował się na rozmowę z Eurogamerem, ale zwrócił uwagę na wypowiedź Alberta Penello, dyrektora ds. planowania. Menedżer odpowiadał na forum NeoGAF na inne pytanie, nawiązujące do firmy NuAds, dostarczającej interaktywne reklamy na potrzeby Xbox Live.
„Myślę, że chodzi o wywiad z początku roku, gdzie ktoś wspominał, jak Kinect mógłby zostać wykorzystany w reklamie, odczytując ruchy twarzy czy emocje.”
„Po pierwsze, nikt nad tym nie pracuje. Mamy dużo bardziej interesujące i pilne sprawy warte uwagi. To były czyste spekulacje i nie mam wiedzy na temat żadnych prac w tym kierunku.”
„Po drugie, jeśli coś takiego kiedykolwiek powstanie, to na pewno użytkownicy otrzymają pełną kontrolę. Kropka.”
Penello zapewnił, że żadne dane zgromadzone przez Kinect nigdy nie opuszczą konsoli, a gracze nie będą mogli - nawet przez przypadek - wykonać połączenia przez Skype bez własnej wiedzy.