Microsoft rejestruje Ender Dragon. Co może kryć się pod tą nazwą?
„Nowe Scalebound” to raczej nie będzie.
Internauci natrafili w sieci na nowy wniosek Microsoftu o rejestrację znaku towarowego Ender Dragon. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak nowa gra fantasy, ale rzeczywistość może okazać się nieco mniej ekscytująca.
Tytuł Ender Dragon brzmi naprawdę nieźle i przywodzi na myśl coś pokroju skasowanego Scalebound, a wniosek Microsoftu wspomina o zarówno o tradycyjnych grach, jak i produkcjach sieciowych, których nie można pobrać, co brzmi dość intrygująco. Wielu internautów zaczęło dopatrywać się w opisie nowej marki MMORPG z potencjalną rozgrywką w chmurze lub czegoś równie ciekawego.
Ponadto Microsoft złożył kilka innych wniosków związanych z marką Ender Dragon, wśród których znajdziemy zgłoszenia dotyczące książek, komiksów, figurek, a nawet zestawów do własnoręcznego konstruowania. Brzmi jak szeroko zakrojona kampania promująca naprawdę wielką produkcję. Niestety, rzeczywistość rzadko pokrywa się z nadziejami i wiele wskazuje na to, że w tym przypadku właśnie tak może się stać.
Choć część informatorów dała nieco ponieść się emocjom w nadziei na nowy tytuł na wyłączność konsol Xbox oraz PC, to komentujący szybko zwrócili uwagę, że Ender Dragon to też nazwa pierwszego oficjalnego bossa, jaki pojawił się w Minecrafcie (w polskiej wersji językowej przeciwnik znany jest jako Smok Endu). Patrząc na to, co ostatnio dzieje się z marką Minecraft, wnioski nasuwają się same.
Najprawdopodobniej rzeczywiście chodzi o nową grę, jednak nie będzie to raczej nowe wcielenie Scalebound ani odpowiedź Amerykanów na serię Final Fantasy. Powinniśmy raczej spodziewać się spin-offu Minecrafta, którego rozgrywka i historia będą kręciły się wokół wspomnianego Smoka Endu, a zatem produkcji pokroju Minecraft Legends lub Minecraft Dungeons.
Nie oznacza to, że Ender Dragon będzie kiepskim tytułem, po prostu nie należy spodziewać się wielkiego blockbustera. Z drugiej strony projekt zapowiada się bardzo ciekawie w swojej kategorii i może znacznie wykraczać poza medium gier. Niewykluczone, że obok licznych gadżetów pojawią się także produkcje filmowe lub seriale związane ze skrzydlatym bossem Minecrafta.