Microsoft się nie poddaje. Podpisano kolejny 10-letni kontrakt z dostawcą gier w chmurze
Tym razem hiszpański Nware.
Microsoft ogłosił, że zawiązał współpracę z kolejnym dostawcą technologii gier w chmurze. Tym razem jest to 10-letnia umowa z hiszpańskim usługodawcą Nware. Kontrakt zakłada udostępnienie gier z biblioteki konsol Xbox oraz potencjalnie z portfolio Activision Blizzard.
Jak informuje serwis VGC, porozumienie podpisano i ogłoszono dzisiaj. „Chociaż granie w chmurze to wciąż młody segment branży gier, to nowe partnerstwo w połączeniu z naszymi innymi niedawnymi zobowiązaniami sprawi, że najpopularniejsze gry będą dostępne w większej liczbie usług streamingowych niż obecnie” - przekazał wiceprezes firmy Brad Smith.
„Idziemy pełną parą w naszej misji, aby zapewnić graczom więcej sposobów grania w ich ulubione gry” - dodał szef działu Xbox Phil Spencer. Firma Nware rozwija własną aplikację do grania w chmurze o tej samej nazwie. Dostępna jest na komputerach z systemem Windows, Android oraz telewizorach z Android TV. Dostęp do usługi wymaga miesięcznej opłaty wynoszącej 8,99 euro (ok. 41 zł) za wersję podstawową lub 10,99 euro (ok. 50 zł) za model premium.
To już kolejne partnerstwo z dostawcą usług streamingowych, jakie podpisał Microsoft. Przedtem nawiązano współpracę między innymi z firmami Nvidia, Boosteroid, Ubitus oraz EE. Nawiązano także relację z Nintendo, obiecując między innymi przeniesienie gier z serii Call of Duty na Switcha.
Warto zauważyć, że Microsoft zawarł umowę zaledwie kilka dni po ogłoszeniu przez brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA) nie wydania zezwolenia na przejęcie Activision przez Microsoft. Jako główny argument podawano właśnie rozwijający się segment gier w chmurze - producent Xboxa już teraz ma na nim silną pozycję ze swoimi usługami Xbox Cloud Gaming oraz Azure, a przejęcie tak dużego wydawcy mogłoby za bardzo wzmocnić ich dominację.
Decyzję CMA głośno skrytykowali zarówno prezes Activision Bobby Kotick - zapowiadając złożenie odwołania do decyzji i zapewniając, że „fakty są po ich stronie” - oraz wspomniany wyżej wiceprezes Microsoftu Brad Smith, który uznał, że ogłoszone weto znacznie ograniczy rozwój branży nowych technologii w Wielkiej Brytanii i może wpłynąć na planowane przez Microsoft inwestycje w tym kraju.
Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?
Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.
Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.