Skip to main content

Microsoft umożliwi samodzielną publikację gier na Xbox One, bez wsparcia wydawcy

AKTUALIZACJA: Niezależni deweloperzy pozostają ostrożni w ocenach.

Aktualizacja: Twórca Retro City Rampage, Brian Provinciano przyznał w rozmowie z serwisem Endgadget, że nowa propozycja Microsoftu może nie do końca być tak atrakcyjna, jak przedstawia to producent Xbox One.

- Choć to wspaniała wiadomość, nadal nie jest tym samym, co oferują inne platformy - mówi. Na PS4 na przykład twórcy mogą bezpośrednio dostać się do zasobów systemowych: całej mocy i zasobów RAM-u. Studia niezależne mają takie same możliwości jak najwięksi producenci AAA, od wsparcia technicznego, przez produkcję, aż do premiery.

- Tymczasem wszystko wskazuje na to, że rozwiązanie Xbox One to po prostu Xbox Live Indie Games w wersji 2.0. Zamiast XNA, mamy Windows 8. Windows 8, który już teraz ma trudności ze zdobyciem zainteresowania wśród deweloperów, pozyska dodatkowych twórców, celujących w konsole. Ale to nie będzie tak kompleksowe rozwiązanie, jak własnoręczna publikacja na ten system - tłumaczy.

Negatywne doświadczenia Provinciano po premierze Retro City Rampage na X360 sprawiły, że deweloper nie jest zainteresowany nową ofertą.

- Po moich doświadczeniach w pracy na X360 nie jestem nawet zainteresowany kupnem Xbox One, a co dopiero tworzeniem na tę platformę - przyznaje. - Zmiana plityki to świetna sprawa, ale nie mogą naprawić mojego negatywnego doświadczenia. Nie jestem gotowy, by o tym zapomnieć. Współpraca z Microsoftem to najnieszczęśliwszy punkt mojej kariery. Polityka to jedna sprawa, ale relacje z twórcą to inne zagadnienia.

Również pracownik odpowiedzialny za kontakty ze społecznością w studiu Young Horse Games (Octodad), Philip Tibitoski wstrzymuje się z ostatecznym werdyktem.

- Osobiście czekam na więcej detali na temat publikowania na Xbox One, zanim zdecyduję, czy to coś wspaniałego, czy tylko w porządku. Chcę zobaczyć wygląd sklepu i sposób, w jaki będzie można wyszukiwać produkcje - mówi. - Ostatnio mówili, że wszystko będzie w jednym sklepie, ale jak będzie on zorganizowany i co będzie potrzebne, by otrzymać jakiś wyróżniający baner?

Andy Schatz ze studia Pocketwatch Games (Monaco: What's Yours is Mine) także czeka na więcej informacji od Microsoftu.

- Otwarte platformy są dobre dla kondycji branży i dla samych graczy. Ale zanim usłyszę więcej szczegółów, wstrzymam się ze świętowaniem - przyznał.

Otwarcie o swoim zadowoleniu mówił Rami Ismail, współtwórca Super Crate Box i Ridiculous Fishing.

- Oczywiście, to wspaniała wiadomość i studio Vlambeer jest szczęśliwe. Oczywiście, musimy poczekać do targów gamescom, by usłyszeć więcej detali na temat ograniczeń - stwierdził. - Rozmawialiśmy na ten temat z Microsoftem już od jakiegoś czasu i zdaje się, że naśladują postawę Sony w otwarciu się na twórców niezależnych. To lepsze niż nic.

*

Oryginalna wiadomość: Producent konsoli Xbox One po raz kolejny zmienia zdanie. Po rezygnacji z opłat za aktualizacje gier i usunięciu restrykcyjnych zabezpieczeń DRM, Microsoft zdecydował się umożliwić samodzielną publikację gier na Xbox One, także bez wsparcia wydawcy.

Fez - jedna z popularnych gier niezależnych na X360

„Każdy Xbox One może zostać wykorzystany do tworzenia gier” - napisał w oświadczeniu Marc Whitten, menedżer zajmujący się Xboksem. „Każda gra i doświadczenie mogą skorzystać z wszystkich możliwości Xbox One i Xbox Live. Oznacza to możliwość samodzielnego publikowania gier. Oznacza to także Kinect, chmurę i osiągnięcia.”

Nie znamy żadnych szczegółów na temat nowej polityki, ale więcej informacji poznamy na targach Gamescom w sierpniu. Początkowo wszystkie informacje planowano ujawnić dopiero na niemieckiej imprezie, ale w mediach zaczęły pojawiać się przecieki, co wymusiło reakcję Microsoftu.

Według nieoficjalnych doniesień, znacznie przyśpieszony zostanie także proces akceptacji gier niezależnych na Xbox One. Analiza wniosku zajmowała wcześniej miesiące, teraz ma zakończyć się w 14 dni. Co więcej, niezależni twórcy sami będą ustalać daty premier swoich tytułów oraz ich ceny. Z informacji GameInformera, pochodzących od deweloperów wynika, że każda konsola będzie mogła zostać przekształcona w zestaw „debugowy”, czyli umożliwiający uruchomienie wczesnych wersji gier.

Zobacz także