Microsoft zamierza więcej inwestować w Tango Gameworks - uważa insider
Po sukcesie Hi-Fi Rush.
Jeff Grubb - dziennikarz uchodzący za dobrze poinformowanego w branży gier - stwierdził na antenie podcastu, że Microsoft jest zachwycony sukcesem niepozornego Hi-Fi Rush. Firma zamierza więcej inwestować w japońskiego dewelopera z nadzieją, że w przyszłości dostarczy on więcej świetnych gier.
„Microsoft jest bardzo, bardzo, bardzo szczęśliwy dzięki temu studiu. Bardzo lubią to studio i ponownie w nie inwestują. Bardzo im zależy, żeby studio miało świetlaną przyszłość” - powiedział Grubb na antenie audycji Game Mess Decides. Dodał następnie, że według niego najwidoczniej Microsoftowi nie zależy aż tak bardzo na surowych wynikach finansowych, ale zamiast tego mają przeczucie, że deweloper dostarczy w przyszłości wiele świetnych gier.
Przypomnijmy, że kreskówkowa, rytmiczna gra akcji zadebiutowała niespodziewanie i bez wcześniejszych zapowiedzi pod koniec stycznia. Chociaż tytuł spotkał się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem wśród graczy i krytyków, to rzekomo nie sprzedało się tak dobrze, jak liczył Microsoft. Microsoft odpowiedział na te doniesienia zapewniając, że są bardzo zadowoleni z gry.
W grze wcielamy się postać Chaia - niezbyt rozgarniętego fana muzyki rockowej, któremu podczas eksperymentalnej operacji przypadkiem zostaje wszczepiony odtwarzacz MP3 w miejsce serca. Od tego momentu wszystko wokół niego porusza się w rytm muzyki. Dzięki swoim nowym zdolnościom, Chai dołącza do grupy rebeliantów, chcących obalić rządy korporacji Vandelay. Rozgrywka przypomina połączenie produkcji z cyklu Devil May Cry i tytułów rytmicznych w stylu Guitar Hero.
Samo studio Tango Gameworks powstało w 2010 roku z inicjatywy Shinjiego Mikamiego, reżysera i współtwórcy serii Resident Evil. Pierwszymi produkcjami zespołu były dwa horrory z serii The Evil Within. W 2022 roku spod ręki ukazało się Ghostwire: Tokyo - produkcja również osadzona w mrocznych klimatach, jednak bardziej skierowana w stronę strzelanki z elementami RPG. Najnowszym dziełem jest natomiast właśnie Hi-Fi Rush, celujące też po raz pierwszy w bardziej łagodne klimaty.