Microsoft zarzuca Sony fałszywe zeznania w sprawie Activision
Przed regulatorem UE.
Wiceprezes Microsoftu ds. komunikacji oskarża Sony o składanie fałszywych zeznań przed europejskimi organami regulacyjnymi w sprawie planowanego przejęcia Activision przez firmę z Redmond.
„Słyszałem, że Sony informuje ludzi w Brukseli, że Microsoft nie chce zaoferować im parytetu dla Call of Duty, jeśli przejmiemy Activision. Nic bardziej mylnego. Jasno zakomunikowaliśmy, że zaoferowaliśmy Sony 10-letnią umowę, aby zapewnić im parytet w zakresie czasu premiery, zawartości, funkcji, jakości, grywalności i każdego innego aspektu gry. Powiedzieliśmy również, że cieszymy się, że możemy to wyegzekwować poprzez umowę, umowy regulacyjne lub inne środki” - napisał na Twitterze Frank X. Shaw, wiceprezes Microsoftu ds. komunikacji.
„Sony jest liderem rynku konsol, a dla nas wykluczenie graczy PlayStation z ekosystemu Call of Duty byłoby zaprzeczeniem logiki biznesu. Naszym celem jest dostarczenie Call of Duty i innych gier - tak jak zrobiliśmy w przypadku Minecrafta - do jeszcze większej liczby graczy na całym świecie, by mogli grać gdzie i jak tylko chcą”.
Rzeczywiście, Microsoft wielokrotnie zapewniał, że Call of Duty pozostanie na PlayStation, a Sony miało otrzymać propozycję kontraktu gwarantującego, że jedna z najpopularniejszych strzelanek świata będzie ukazywała się na japońskich konsolach przez następnych 10 lat. Tymczasem Frank X. Shaw twierdzi, że unijni urzędnicy usłyszeli inną wersję wydarzeń, choć przedstawiciel Microsoftu nie przedstawił żadnych dowodów.
Na razie jest to tylko opinia, jednak w ustach tak wysoko postawionego przedstawiciela Microsoftu oraz w obliczu doniesień, że Sony stara się zablokować transakcję, możemy domyślać się, że oskarżenia staną się częścią oficjalnej narracji Microsoftu przed organami regulacyjnymi Unii Europejskiej, a być może i przed amerykańską Federalną Komisją Handlu (FTC).
Oczekuje się, że europejscy urzędnicy wydadzą ostateczne opinie na temat przejęcia Activision wiosna tego roku. Dyrekcja Generalna ds. Konkurencji Unii Europejskiej ustaliła termin na 11 kwietnia, a brytyjski Urząd ds. Ochrony Konkurencji i Rynków (CMA) - 26 kwietnia. Amerykańska FTC złożyła już pozew o zablokowanie transakcji.