Misja w Call of Duty: WW2 polega na oglądaniu otwieranych skrzyń
Należących do innych graczy.
Wcześniej w tym tygodniu informowaliśmy, że Call of Duty: WW2 postawiło na całkiem ekscytującą animację otwierania skrzyń z losową zawartością.
Nasza postać stoi na plaży w Normandii, trzy dni po inwazji. Loot box spada z nieba, zrzucony najwyraźniej z samolotu. Wieko odpada, a ze środka wyskakują karty, które w równie efektowny sposób ujawniają, co otrzymujemy.
Teraz - po premierze - okazuje się, że jedna z misji w grze polega na oglądaniu, jak inni gracze otwierają swoje skrzynki.
Taki scenariusz jest możliwy dzięki temu, że loot boxy widoczne są dla wszystkich obecnych w społecznościowym hubie, lecz nie można ich oczywiście ukraść. Można za to podejrzeć, co otwierający znajduje w środku.
Jeden z Rozkazów - codziennych wyzwań - w Call of Duty: WW2 wymaga od gracze obejrzenia, jak otwierane są trzy skrzynie z losową treścią:
Za wykonanie misji otrzymujemy 25 „punktów społecznościowych”. To jeden ze sposobów na nagradzanie graczy nie tylko za strzelanie do przeciwników, ale także na inne sposoby.
Zobacz: Call of Duty: WW2 - poradnik i najlepsze porady
Odpowiedzialne za produkcję studio Sledgehammer Games zapewniało w przeszłości, że wszystkie treści znajdowane w paczkach są kosmetyczne i nie wpływają w żaden sposób na statystyki.
Nawet jeśli pomysł na spadające z powietrza skrzynie wydaje się być całkiem sprytny, podobnie jak nagradzanie graczy nie tylko za liczbę fragów, to pozostaje jednak kwestia tego, czy twórcy powinni w ten sposób zachęcać do korzystania z transakcji cyfrowych.