Mocna premiera Sea of Thieves na PS5. Microsoft sprzedał ponoć milion kopii gry na sprzęcie konkurencji
Multiplatformowa strategia przynosi znaczące zyski.
Strategia Microsoftu, aby oferować dotąd ekskluzywne produkcje także na platformach konkurencji, najwyraźniej przynosi bardzo zadowalające efekt. Według nieoficjalnych informacji wydawca sprzedał już milion kopii Sea of Thieves w wydaniu na PlayStation 5.
O wyniku informuje serwis Windows Central, powołując się na swoje sprawdzone źródła, a sam Microsoft do tej pory nie wypowiedział się o wynikach gry. Od premiery w kwietniu tego roku po wycenioną na 40 dolarów grę miało sięgnąć już milion graczy, przynosząc „zielonym” niecałe 40 milionów dolarów zysku.
Redakcja zauważa, że jest to wynik tylko ze sprzedaży samych kopii gry, nie licząc dochodów z obecnych w niej mikropłatności. Z tych zapewne też uzbierała się już pokaźna suma, rekompensując prowizję, jaką pobiera Sony od każdej gry sprzedanej na ich platformie. Fundusze te oczywiście przynajmniej w części trafią też do deweloperów gry - studia Rare - które teraz będzie mogło przeznaczyć więcej środków na rozwijanie pirackiego MMO.
Podczas niedawnego wywiadu dla kanału YouTube Xbox On, szef działu Xboxa Phil Spencer potwierdził, że multiplatformowa strategia przynosi świetne rezultaty i w przyszłości więcej gier Microsoftu zawita na konsolach konkurencji. Także „pozbywanie” się gier na wyłączność nie spowodowało rzekomo spadku liczby graczy na platformach Microsoftu, a dodatkowe przychody ze sprzedaży dobrze uzupełniają inne biznesowe przedsięwzięcia firmy.
„Liczba naszych graczy na konsolach Xbox jest w tym roku tak samo wysoka, jak zawsze” - przekazał Spencer. „Spoglądam na dane i mówię, że liczba graczy na platformach konsolowych rośnie, a nasze marki są tak samo silne i popularne, jak zawsze były. Prowadzimy dobry biznes. To zdecydowanie prawda, że Microsoft ma wobec nas wysokie oczekiwania, w kontekście tego ile uda nam się zarobić dla całej firmy. Ale dostajemy bardzo dobre wsparcie od centrali i to jest świetne, bo możemy po prostu robić swoje i się nie martwić”.