Mortal Kombat to udana adaptacja - są pierwsze recenzje filmu
Produkcja nie jest jednak pozbawiona wad.
- Według recenzentów, nowy film Mortal Kombat powinien spodobać się fanom
- Postacie na kinowy ekran przeniesiono w wierny sposób
- Obraz ma jednak problemy z tempem i „dziwnym montażem”
W większości krajów nowy film Mortal Kombat zadebiutuje dopiero za tydzień, ale widzowie z Azji Południowej mogą oglądać produkcję już od 8 kwietnia. W związku z tym pojawiły się pierwsze opinie na temat obrazu.
Z recenzji zebranych przez serwis Screenrant wyłania się obraz udanej, choć niepozbawionej wad ekranizacji. Redaktor bliskowschodniego wydania IGN uważa, że to „solidna adaptacja gry”, przy czym zaznacza, że najlepiej będą bawić się fani oryginalnego cyklu. Pozostali mogą mieć problem, by poczuć wagę wydarzeń rozgrywanych na ekranie.
Pozytywnie o filmie wypowiada się dziennikarz Geek Culture. Zaznacza, że obraz przenosi świat serii bijatyk na srebrny ekran w efektywny sposób oraz z „wielką czułością i dbałością o detale”. Chwalone jest wierne przedstawienie poszczególnych bohaterów, a także jakość efektów specjalnych, poziom brutalności i oprawa dźwiękowa.
Nieco bardziej sceptyczny jest recenzent Fortress. Przekonuje, że produkcja ma problem z tempem akcji, brakiem rozwoju postaci i „dziwnym montażem”, ale zaznacza, że ostatecznie wychodzi z konfrontacji zwycięsko.
Dziennikarz South China Morning Post podkreśla zaś, że Mortal Kombat nie jest skierowany do wymagającego widza. Film nie skupia się na dramatach bohaterów, a centralnym elementem są „wojownicy ninja i żołnierze z cybernetycznymi rękami, zamieniającymi na krwawą miazgę niewidzialne jaszczurki i skrzydlatych demonów”.
Natomiast redaktor Khaleej Times twierdzi, że film jest „obiecującym startem nowej historii” w serii. Przyznaje, że główny wątek fabularny z czasem traci na znaczeniu, aczkolwiek do plusów zalicza fatality (brutalne ciosy kończące) i występ Josha Lawsona, który wciela się w Kano.
Mortal Kombat w USA zadebiutuje 23 kwietnia. Obraz trafi do kin oraz platformy streamingowej HBO Max. Nie wiadomo jednak, kiedy pojawi się w Polsce, ponieważ wspomniana usługa nie jest dostępna w naszym kraju.