Mroczny detal odkryty w Life is Strange po latach. Temu graczowi można pogratulować spostrzegawczości
Zwiastun tragicznych wydarzeń.
Przygotowując się na nadchodzące Life is Strange: Double Exposure, wielu graczy z chęcią powraca do pierwszej części serii, by raz jeszcze przeżyć historię Max Caulfield i Chloe Price. Jeden z takich graczy popisał się nie lada spostrzegawczością i odkrył mroczny detal w jednej ze scen. Wygląda na to, że jest pierwszą osobą, która tego dokonała.
Uwaga na spoilery z pierwszej części Life is Strange - jeśli nie grałeś, dalsza lektura może ci nieco zepsuć wrażenia z poznawania fabuły
Jednym z najważniejszych wątków fabularnych Life is Strange jest ten opowiadający o Kate Marsh, jednej z uczennic Akademii Blackwell. Ze względu na upokarzający film nagrany na imprezie - a następnie rozpowszechniony w sieci - dziewczyna rozważa popełnienie samobójstwa przez skok z dachu budynku. Od Max zależy, czy do tragedii dojdzie, czy nie.
Okazuje się, że w momencie rozpoczęcia poprzedzających potencjalną tragedię zajęć z fotografii, Kate można dostrzec... zza okna. Zrozpaczona dziewczyna już znajduje się na dachu i jest widoczna przez krótką chwilę, ale tylko jeśli skierujemy kamerę w odpowiednią stronę. To mroczny zwiastun nadchodzących wydarzeń.
[ALL] Has anyone ever noticed this detail before?
byu/JennyVanille inlifeisstrange
Niektórzy podejrzewali, że detal wprowadzono dopiero w Life is Strange: Remastered, czyli odświeżonej wersji gry Don't Nod, ale gracze sprawdzili też oryginał i potwierdzają, że tam również się znajduje.
Ten szczegół czyni historię Kate jeszcze mroczniejszą, tym bardziej że Mark Jefferson - nauczyciel - pyta uczniów, czy nie widzieli przypadkiem nieobecnej w klasie Kate Marsh. Dziewczyna weszła na dach wcześniej i przez dłuższą chwilę zastanawiała się, czy podjąć się dramatycznego kroku.
„Grałem w tę grę kilka razy, widziałem ponad 20 przejść na YouTube, minęło prawie 10 lat od premiery, a ja widzę to raz pierwszy” - napisał jeden z fanów gry na Reddicie. „Myślę, że jesteś pierwszą osobą, która to dostrzegła. Być może ktoś widział to wcześniej, ale nigdzie się tym nie podzielił” - dodał inny komentujący.