Myszka Miki ledwo weszła do domeny publicznej, a już dostała dwa horrory
Film oraz gra.
Kultowa Myszka Miki weszła dziś oficjalnie do domeny publicznej, co oznacza, że każdy może wykorzystać postać w swojej twórczości bez obaw o łamanie praw autorskich. Nie minęło kilkanaście godzin, a już dostaliśmy zapowiedzi dwóch horrorów.
Od razu wypada zaznaczyć, że nie mówimy raczej o produkcjach z najwyższej półki. Pierwszy z projektów to gra o tytule Infestation 88, która wydaje się oferować rozgrywkę idealną dla fanów strasznej kooperacji.
Jak widać na trailerze, gracze mają trzy zadania: znaleźć źródło tajemniczego zakażenia, poradzić sobie z nim, a w końcu - co najważniejsze - przeżyć. Zagrożeniem nie jest uroczy gryzoń z okrągłymi uszami, ale potwór ze zdeformowaną maską Myszki Miki.
Premiera jeszcze w 2024 roku, ale nie wiadomo nic o konkretnej dacie i platformach docelowych. Na pewno mowa o PC, bo grę można już zapisać do listy życzeń na Steamie. Wychodząc poza sferę gier, drugim projektem jest film „Mickey's Mouse Trap”, zapowiadający się na spełnienie marzeń fanów produkcji „Puchatek: Krew i miód”.
Widowisko opisano jako horror z elementami komedii. Obserwujemy historię grupy nastolatków, którzy przeżywają najgorsze dni swojego życia w salonie gier. Okazuje się bowiem, że oprócz stanowisk do grania, w budynku znajduje się też szalony morderca, chowający się za maską właśnie lubianej myszki Premiera także w 2024 roku.
Raczej ciężko sobie wyobrazić, że oba zwiastuny powstały w ciągu kilkunastu godzin od przejścia Myszki Miki do domeny publicznej. Twórcy czekali najwyraźniej na odpowiedni moment i - jak widać - było warto. Nic tak bowiem nie przyciąga uwagi odbiorców, jak przemienianie bohaterów z dzieciństwa w psychopatów i potwory.